Dlatego Leo Messi zawodzi w PSG? "To było dla niego traumatyczne. Dopiero wtedy odetchnął"
Leo Messi po letnim transferze do PSG nie prezentuje się tak, jak oczekiwali tego fani na całym świecie. O możliwych powodach słabszej formy Argentyńczyka pisze hiszpański dziennik "El Pais".
Jeszcze kilka lat temu wydawało się nieprawdopodobne, aby Leo Messi kiedykolwiek opuścił FC Barcelonę. Latem rozstał się jednak z "Blaugraną" ze względu na jej problemy finansowe.
Klubu ze stolicy Katalonii nie było stać na opłacenie pensji gwiazdora bez złamania warunków Finansowego Fair Play. Wszystko skończyło się odejściem Messiego do PSG, w którym miał stać się największą gwiazdą zespołu.
Na razie 34-latek zdobył siedem bramek i zaliczył osiem asyst w dwudziestu meczach. Spodziewano się po nim znacznie więcej. O powodach jego słabszej dyspozycji pisze hiszpański dziennik "El Pais".
- Po traumatycznym odejściu z Barcelony Leo Messi miał trudności z przystosowaniem się i do Paryża, i do PSG. W Castelldefels Leo czuł się jak u siebie w domu. Miał tam swoje sklepy z argentyńskim mięsem, swoje restauracje i swoje uliczki, na których był niewidzialny. Do Barcelony jeździł tylko po to, by z normalnego ojca przemienić się w nieziemskiego piłkarza i błyszczeć na Camp Nou - czytamy.
- A przez pierwsze dwa miesiące w Paryżu Leo mieszkał w hotelu Katarczyków. I choć był on luksusowy, to mieścił się w centrum miasta, gdzie pełno paparazzi. Messi potrzebował godzin, by odwieźć dzieci do szkoły. I kolejnej godziny, by dotrzeć na trening. Później powrót do swojej złotej klatki, gdzie nie miał anonimowości. Argentyńczyk odetchnął dopiero, gdy przeprowadził się do Neuilly-sur-Seine, spokojniejszej dzielnicy - dodano.
- Ligue 1 to niezwykle fizyczna liga. W Hiszpanii mieli duży większy szacunek do nóg Messiego. Tutaj go kopią tyle samo razy, ale rzadziej faule są odgwizdywane - przyznał anonimowo jeden z kolegów Messiego z PSG.