Dlatego Real Madryt nie sięgnął po Erlinga Haalanda. Znamy powody decyzji "Królewskich"
Erling Haaland nie trafi do Realu Madryt. Norweski zawodnik jest o krok od dołączenia do Manchesteru City. "Królewscy" wycofali się z transakcji z powodu oczekiwań środowiska utalentowanego piłkarza, o czym mogliśmy usłyszeć w "Deportivo Carrusel".
Saga związana z transferem Erlinga Haalanda zmierza do końca. Według najnowszych doniesień zawodnik Borussii Dortmund zostanie wkrótce zaprezentowany jako nowy piłkarz Manchesteru City (więcej TUTAJ).
Oznacza to, że "The Citizens" wygrali zażarty wyścig, w którym udział brał między innymi Real Madryt. To właśnie "Królewscy" mieli stanowić największą konkurencję dla angielskiego giganta, lecz, jak informują media, sami wycofali się z rywalizacji.
Na antenie "Carrusel Deportivo" mogliśmy usłyszeć o powodach takiej decyzji. Według informacji zgromadzonych przez dziennikarzy Real Madryt nie chciał zgodzić się na warunki, które stawiało środowisko Erlinga Haalanda.
Agenci utalentowanego piłkarza oczekiwali, że w kontrakcie zawodnika zostanie zawarta specjalna klauzula, która zostanie aktywowana podczas drugiego roku pobytu piłkarza na Santiago Bernabeu.
Umożliwiłaby ona Norwegowi kolejną zmianę klubu bez wcześniejszych negocjacji z obecnym pracodawcą. Kwota odstępnego miałaby wynosić bowiem 150 mln euro.
Na ten moment nie wiadomo, czy Manchester City zgodził się na podobny zapis. Według angielskich mediów napastnik doszedł do porozumienia z "The Citizens" już kilka tygodni temu.
W barwach nowego zespołu Norweg ma zadebiutować w sezonie 2022/23. Na Wyspy ma przylecieć już w czerwcu, by wraz z pozostałymi zawodnikami Pepa Guardioli rozpocząć przygotowania do rozgrywek.
Obecnie Erling Haaland musi się jednak skupić na doprowadzeniu do końca swojej przygody z BVB. Dla niemieckiego klubu gra od stycznia 2020 roku i w 88 meczach zdobył 85 bramek.