"Dom wariatów". Kulisy odejścia Ancelottiego z Realu. Tak słabła pozycja Włocha
Carlo Ancelotti nie będzie trenerem Realu Madryt w przyszłym sezonie. Portal The Athletic prześledził, jak słabła pozycja Włocha i jakie zarzuty pod jego adresem wysuwano w klubie.
Ancelotti kończy drugą kadencję w Realu. Trwała cztery lata. W tym okresie drużyna dwa razy wygrała Ligę Mistrzów. Ten sezon zakończy bez żadnego trofeum.
The Athletic początek końca Ancelottiego widzi w tym, co stało się po poprzednich rozgrywkach. Włoch latem ubiegłego roku prosił o pozyskanie środkowego obrońcy, ale Real po fiasku rozmów w sprawie transferu Leny'ego Yoro nie podjął żadnych poważniejszych działań w tej sprawie. Późniejsza fala urazów wśród defensorów jest z pewnością jednym z powodów niezadowalającego sezonu "Królewskich".
Gigantycznym osłabieniem okazało się też odejście Toniego Kroosa. Klub skoncentrował się na pozyskaniu Kyliana Mbappe. Francuz potrzebował czasu, by zaaklimatyzować się w nowym otoczeniu.
Braki w kadrze miały być uzupełnione w zimowym oknie transferowym. Ancelotti uzyskał zapewnienie od szefów klubu w tej sprawie. Do żadnych ruchów kadrowych jednak nie doszło.
Wpływ na wyniki Realu miały też inne kwestie. The Athletic podkreśla, że latem piłkarze nie mieli czasu, by wypocząć. Wielu z nich grało w mistrzostwach Europy i Copa America. Okres przygotowawczy z tego powodu był krótki, co przełożyło się na poziom wytrenowania drużyny.
Z wnętrza Realu - nie tylko od osób decyzyjnych, ale też piłkarzy - słychać narzekania na brak pracy taktycznej na treningach. Szczególnie mocno wybrzmiewały w końcówce sezonu. Ancelotti miał być rozproszony informacjami o odejściu z klubu i negocjacjami z brazylijską federacją.
Zdaniem The Athletic atmosfera wokół Włocha gęstniała od wielu miesięcy. Pojawiały się wewnętrzne tarcia, gry, medialne przecieki osłabiające pozycję trenera. Ancelotti i jego sztabowcy mieli nawet żyć ze świadomością, że mogą zostać zwolnieni w każdej chwili.
- Oznaką niepewności za kulisami było to, że przed meczem z Celtą jeden z piłkarzy Realu zapytał nas, kto będzie trenował drużynę w następnym sezonie. Kiedy odpowiedzieliśmy, że preferowanym wyborem jest Alonso, jego odpowiedź mówiła sama za siebie: "Zobaczymy czy odważy się teraz wejść do tego domu wariatów" - pisze The Athletic.
Odważył się. Alonso ma poprowadzić drużynę już w trakcie Klubowych Mistrzostw świata. Ancelotti zdecydował się na pracę z kadrą Brazylii.