Doświadczony kadrowicz kompletnie zawiódł. Kolejnej szansy może już nie być

Krzysztof Piątek czwartkowego meczu reprezentacji Polski z Nową Zelandią z pewnością nie może zaliczyć do udanych. Paweł Kryszałowicz w rozmowie z WP Sportowe Fakty nie krył, że Jan Urban powinien poszukać nowego napastnika do kadry.
Biało-czerwoni w Chorzowie wystąpili w eksperymentalnym składzie. Niektórzy kadrowicze wykorzystali szansę, inni zagrali poniżej oczekiwań. W tej drugiej grupie był z pewnością Przemysław Frankowski.
- Zespół Nowej Zelandii też wiele razy nam zagroził. Mieliśmy trochę szczęścia, że nie straciliśmy bramki. Koniec końców najważniejsza jest wygrana. No i pokazało to, jak jeszcze daleko do poziomu pierwszej reprezentacji tym rezerwowym zawodnikom. Oczywiście nie wszystkim. Niektórzy weszli i grali dobrze, myślę tu chociażby o Skórasiu czy Wszołku - powiedział były reprezentant Polski, Paweł Kryszałowicz.
- Podróże Frankowskiego po różnych zespołach też się na nim odbijają. Jednak to zmienianie klubów ma na niego wpływ. Zdecydowanie wyżej wcześniej notowany był Frankowski, dzisiaj tym zawodnikiem wyżej notowanym jest Wszołek, który od dłuższego czasu gra w Legii i ma ustabilizowaną formę - ocenił.
Były napastnik w rozmowie z WP Sportowe Fakty ostro wypowiedział się także na temat Krzysztofa Piątka. Uważa, że Jan Urban powinien szukać nowego napastnika do drużyny narodowej.
- Krzysiek należy do zawodników tego typu, że jak już dostanie piłkę w polu karnym, to potrafi skończyć, samemu ciężko mu jest wypracować sytuację. I w tym meczu nie był jednak obsługiwany i nie mógł się pokazać - przyznał.
- Wiadomo, że obecnie gra w nieco słabszej lidze, niż te, w których grał wcześniej. Myślę też, że nadchodzi już taki okres, że Krzysiek nie będzie tym podstawowym zawodnikiem. Chociażby Świderski grał dużo lepiej. Myślę, że będą poszukiwania nowego napastnika, bo niestety Piątek nie gra w topowej lidze, nie gra w Europie i to zdecydowanie widać - zakończył.