Dramat byłego piłkarza Romy. Jego syn nie żyje

Julio Sergio spotkała wielka tragedia. Były zawodnik Romy stracił syna. Enzo Bertagnoli miał 16 lat.
Podczas kariery Julio Sergio reprezentował barwy wielu znanych klubów. Wychowanek Botafogo grał w Santosie czy Juventude. W 2006 roku przeniósł się zaś do Romy.
46-letni bramkarz spędził w klubie ponad siedem lat z przerwą na wypożyczenie do Lecce. Wygrał z "Giallorossimi" dwa Puchary Włoch. Zakończył karierę w 2014 roku.
Brazylijski golkiper pozostał jednak przy futbolu. Rozpoczął karierę szkoleniował. Trenował m.in. Coritibę. Rzucił jednak pracę w kąt, kiedy dowiedział się o poważnej chorobie swojego dziecka.
W 2020 roku u syna Sergio Enzo Bertagnoliego zdiagnozowano guza mózgu. Wdrożono długie i skomplikowane leczenie, w 2022 roku chłopiec przeszedł ciężką operację.
Sergio wspierał potomka. W ostatnim czasie, chcąc podnieść syna na duchu, zgolił nawet włosy, upodabniając się do niego. Niestety, w ostatnim czasie stan chłopca zaczął się ostro pogarszać.
W niedzielę 46-letni Brazylijczyk poinformował, że jego potomek znalazł się w stanie śpiączki farmakologicznej. Niestety, po paru godzinach przegrał walkę o życie.
Enzo Bertagnoli miał zaledwie 16 lat. Na jego śmierć zareagowała AS Roma i sporo byłych klubowych kolegów Sergio. Przekazali oni jemu oraz jego rodzinie i przyjaciołom wyrazy współczucia.
Guzy mózgu są jednymi z najtrudniej wyleczalnych nowotworów. Mimo postępu medycyny przeżywalność u pacjentów z najbardziej złośliwymi ich odmianami wynosi jedynie około 20 procent.