Dramat pierwszoligowca. Czeka na wygraną od kwietnia

Fatalna seria Górnika Łęczna. Pierwszoligowiec czeka na wygraną od niemal pięciu miesięcy. W niedzielę nie zdołał ograć Pogoni Grodzisk Mazowiecki.
Górnik Łęczna zakończył poprzedni sezon Betclic 1 Ligi w fatalnym stylu. "Zielono-Czarni" zaliczyli pięć meczów bez wygranej z rzędu i nie zdołali załapać się do baraży o awans do PKO BP Ekstraklasy.
Klub zremisował z Odrą Opole i Wisłą Płock. Przegrał za to z Pogonią Siedlce, Bruk-Bet Termalicą Nieciecza oraz GKS-em Tychy. Brak promocji kosztował posadę dotychczasowego trenera Pavola Stano.
Wydawało się, że w nowej kampanii, z Maciejem Stolarczykiem w roli szkoleniowca, złą passę uda się przerwać. Trwa ona jednak dalej. W ostatnich tygodniach do wspomnianych pięciu spotkań bez wygranej Górnik dołożył jeszcze osiem.
W bieżących rozgrywkach "Zielono-Czarni" zremisowali z Puszczą Niepołomice, Stalą Mielec, GKS-em Tychy, Pogonią Siedlce i Wieczystą Kraków. Przegrali zaś z Polonią Bytom, Ruchem Chorzów i Stalą Rzeszów.
W niedzielę Górnik zanotował natomiast 14. mecz z rzędu bez triumfu. Tym razem nie zdołał zwyciężyć z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, choć na kilka minut przed końcem spotkania prowadził 3:1.
Przed doliczonym czasem gry gole dla "Zielono-Czarnych" strzelili Bartosz Śpiączka i Branislav Spacil. Bramkę samobójczą dołożył Bartosz Farbiszewski. Rywale odpowiedzieli tylko za sprawą Rafała Adamskiego.
W ostatnim fragmencie przeciwnicy wrzucili jednak drugi bieg. Adamski dołożył drugie oraz trzecie trafienie, pozbawiając Górnika złudzeń na przerwanie fatalnej serii. Skończyło się 3:3.
Co więcej, nie zapowiada się, aby w najbliższych tygodniach Górnikowi udało się przełamać złą passę. "Zielono-Czarnych" czekają bowiem starcia z klubami z Krakowa: Wisłą i Cracovią.