Dramat rodziny Fodena. Było o krok od tragedii
Rodzina Phila Fodena przeżyła chwile grozy. Dom kuzynki piłkarza stanął w ogniu. Zawodnik nie przeszedł obojętnie obok tragedii.
W niedzielę w Stockport doszło do szokującego wydarzenia. W środku nocy dom kuzyki Phila Fodena Codie Owen zapalił się. Pożar wybuchł na piętrze budynku i zaczął od razu się rozprzestrzeniać.
Alarm pożarowy obudził kobietę. Ta nie wahała się ani sekundy, szybko wezwała straż pożarną i wyniosła z domu dwójkę dzieci. Gdy znalazła się na zewnątrz, zorientowała się, że brakuje trzeciego.
Owen zaprezentowała bohaterskie zachowanie. Wróciła do płonącego budynku, po chwili wychodząc z niego z ostatnim dzieckiem. Na szczęście żadnemu z domowników nie stało się nic poważnego. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala z podejrzeniem zatrucia dymem, jednak ich zdrowie i życie nie jest zagrożone.
Znacznie bardziej ucierpiał dom kobiety. Choć trzy zastępy strażaków gasiły pożar przed ponad dwie godziny, straty materialne okazały się poważne. Przede wszystkim ucierpiały dach oraz łazienka!
Wysoka temperatura, a następnie woda pod dużym ciśnieniem spowodowały jednak również spore uszkodzenia w innych częściach budynku. Na doniesienia od razu zareagował wspomniany Foden.
24-letni Anglik dorastał bowiem wspólnie z kuzynką i zawsze mógł liczyć na jej wsparcie. Teraz postanowił się zrewanżować. The Sun informuje, że natychmiast zaoferował kobiecie wydatną pomoc.
Prócz wsparcia emocjonalnego gracz zajął się organizacją tymczasowego miejsca zamieszkania dla kuzynki i jej dzieci. Wziął też na siebie formalności związane z odbudową zniszczonego budynku.
W bieżących rozgrywkach Foden zanotował 43 występy, na przestrzeni których zdobył 10 bramek i dorzucił sześć asyst. Portal Transfermarkt wycenia gracza Manchesteru City na 130 milionów euro.