Duża klasa Sarriego. Pokonał Napoli, ale od razu pogratulował rywalom. Zwrócił uwagę na Spallettiego

Maurzio Sarri zabrał głos po niespodziewanym zwycięstwie Lazio w spotkaniu z Napoli. Ekipa ze stolicy zakończyła serię serię sześciu zwycięskich spotkań w wykonaniu liderów Serie A.
Chociaż Lazio dobrze spisuje się w tym sezonie, to wczorajszy mecz przeciwko Napoli był pewnym zaskoczeniem. Drużyna Maurizio Sarriego wygrała 1:0 i zatrzymała zwycięski pochód liderów Serie A.
Dla zespołu Luciano Spallettiego była to pierwsza porażka od 17 stycznia, gdy w Pucharze Włoch triumfowało Cremonese (3:2). W lidze natomiast, ostatni raz Napoli przegrało 4 stycznia - musiało wówczas uznać wyższość Interu (1:0).
Kolejne trzy punkty sprawiły, że Lazio wskoczyło na drugie miejsce w tabeli. Jednocześnie szkoleniowiec ekipy ze stolicy Włoch przyznał, że jego myśli koncentrują się już na kolejnym spotkaniu.
- To nie jest dobry moment, aby patrzeć na tabelę. We wtorek gramy w Pucharze i na tym nam zależy. Niemniej mam nadzieję, że obraliśmy właściwą drogę - stwierdził Sarri.
Doświadczony Włoch zwrócił również uwagę na zespół, który udało mu się pokonać. Trener Lazio wydaje się pewny końcowego triumfu Napoli.
- Po tym sezonie Spalletti zostanie królem Neapolu, jeśli dotrze tam, gdzie dotrzeć musi. Cieszę się, że będzie miał tę satysfakcję - powiedział 64-latek.