"Dwa dni przez to nie spałem". Marciniak wskazał najtrudniejszą decyzję w karierze
Szymon Marciniak znalazł się wśród sędziów, którzy poprowadzą mecze EURO 2024. Polski sędzia wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na zmianę w swoim zespole.
Marciniak przez lata pracował z Tomaszem Listkiewiczem i Pawłem Sokolnickim. W tym składzie sędziowali m.in. finał mistrzostw świata czy finał Ligi Mistrzów.
Na EURO 2024 pojedzie tylko Listkiewicz. Sokolnicki stracił miejsce na rzecz Adama Kupsika, który dołączył do ekipy Marciniaka w tym sezonie.
- Adam dostał szansę, świetnie się spisał w klubowych mistrzostwach świata. Wiesz, chciałem mieć trzeciego sędziego asystenta w zespole na wypadek jakiejś kontuzji, a okazało się, że trochę stworzyłem "potwora" - powiedział Marciniak w rozmowie z Rafałem Rostkowskim dla tvpsport.pl.
Polski sędzia przyznał, że Kupsik wprowadził do jego zespołu "fajny powiew młodości". Długo zastanawiał się, kogo ostatecznie zabrać na EURO.
– Wszyscy trzej moi asystenci byli dla mnie na jednym poziomie, ale musiałem wybrać dwóch. No, powiem ci, to była najtrudniejsza decyzja, jaką musiałem podjąć. Dwa dni przez to nie spałem. To było 48 godzin wyjęte z normalnego życia - podsumował Marciniak.
Mistrzostwa Europy rozpoczną się 14 czerwca. W pierwszym meczu Niemcy zagrają ze Szkocją. Marciniak jest przymierzany do prowadzenia tego meczu.