Dwa gole Radomiaka Radom w doliczonym czasie gry! Śląsk Wrocław kończył mecz w ósemkę [WIDEO]
Radomiak Radom odniósł zwycięstwo w 13. kolejce Ekstraklasy. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego wygrali 2:0 ze Śląskiem Wrocław.
Początkowo obie drużyny miały problem z tworzeniem sobie sytuacji do oddawania strzałów. W 14. minucie Petr Schwarz złożył się do przewrotki, ale w ostatniej chwili piłkę wybił Mateusz Grzybek.
W 21. minucie Patrick Olsen przeprowadził ciekawą akcję w środku pola, minął dryblingiem jednego z rywali, po czym podał do Johna Yeboaha. Niemiec oddał niecelny strzał z dystansu.
W 41. minucie Yeboah oddał uderzenie, po którym piłka leciała w światło bramki. Gabriel Kobylak sparował jednak futbolówkę na rzut rożny.
Pod koniec pierwszej połowy Radomiak ciekawie rozegrał rzut rożny. Machado oddał efektowny strzał z woleja, ale fantastyczną interwencją popisał się Rafał Leszczyński.
Po zmianie stron piłkarze Radomiaka domagali się odgwizdania rzutu karnego za rzekome zagranie ręką jednego z piłkarzy Śląska. Arbiter nie dopatrzył się złamania przepisów i nakazał kontynuować grę.
W 64. minucie Łukasz Bejger otrzymał czerwoną kartkę po sfaulowania rywala, który wychodził na wolne pole. 20-latek ratował się przewinieniem, próbując naprawić kompromitujący błąd Olsena.
Już chwilę później Radomiak mógł wykorzystać grę w przewadze. Machado oddał groźny strzał, po którym piłka odbiła się od słupka i nie wpadła do siatki.
W doliczonym czasie gry goście zostali jeszcze bardziej osłabieni. Tym razem z boiska został wyrzucony Konrad Poprawa. W 93. minucie Maurides zdobył bramkę, wykorzystując zamieszanie w polu karnym Śląska po rzucie rożnym.
Po golu doszło do przepychanek z udziałem piłkarzy obu drużyn. Diogo Verdasca obejrzał czerwoną kartkę, przez co Śląsk kończył mecz w ósemkę. Gości z Wrocławia w ostatniej akcji meczu dobił jeszcze Maurides.
Zwycięstwo pozwoliło Radomiakowi wskoczyć na jedenaste miejsce w tabeli. Śląsk plasuje się oczko niżej.