Dziekanowski ocenił początek Urbana. "Nie udaje, że jest Copperfieldem"

Dziekanowski ocenił początek Urbana. "Nie udaje, że jest Copperfieldem"
Mateusz Porzucek / pressfocus
Dariusz Dziekanowski ocenił ostatnie występy biało-czerwonych. Zaskakująco porównał Jana Urbana do... magika.
Po remisie 1:1 z Holandią reprezentacja Polski wróciła na zwycięskie tory. Kadra zatriumfowała 3:1 nad Finlandią. Dzięki temu pozostała w grze o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata.
Dalsza część tekstu pod wideo
Występ podopiecznych Jana Urbana ocenił Dariusz Dziekanowski. Przyznał, że reprezentacja Polski zaprezentowała się w jego ocenie najlepiej od lat. Wszystko jedynie dzięki prostocie w grze.
- Dobra organizacja, spokój i mądrość: to atuty, które zaprezentowaliśmy na stadionie w Chorzowie. I to atuty, których brakowało nam od lat. Jan Urban nie udaje, że jest Davidem Copperfieldem i potrafi wyczarować coś z kapelusza, tylko okazuje się trenerem, który prostym i spójnym przekazem potrafi w kilka dni poukładać zespół - przekazał Dziekanowski w swoim felietonie w Interii.
- Sprawił, że zagraliśmy na miarę możliwości. Nie ponad te możliwości, ale na solidnym poziomie, którego oczekiwaliśmy od lat, a który to poziom pojawiał się dotychczas jedynie sporadycznie. Jeszcze nie możemy oczekiwać, że zdominujemy każdego teoretycznie słabszego rywala atakiem pozycyjnym, utrzymywaniem się przy piłce na jego połowie, ale jesteśmy gotowi na to, by nie grać naiwnie - ocenił.
Dziekanowskiego ucieszyło również, że o powołaniu "decydują umiejętności piłkarskie, a nie metryka". Przyznał, że brakowało mu w ekipie nie tylko Roberta Lewandowskiego, lecz także Kamila Grosickiego.
Teraz kadra musi przygotowywać się do kolejnych spotkań. Po meczach z Holandią i Finlandią w październiku biało-czerwoni zmierzą się towarzysko z Nową Zelandią, a potem o punkty z Litwą.

Przeczytaj również