"Idiotyzm". Eksperci pokłócili się o Papszuna [WIDEO]

"Idiotyzm". Eksperci pokłócili się o Papszuna [WIDEO]
ARTUR KRASZEWSKI / pressfocus
Robert Podoliński oraz Robert Błoński wdali się ostrą wymianę zdań na antenie TVP Sport. Przedmiotem ich sporu była obecna sytuacja Rakowa Częstochowa i Marka Papszuna.
Od kilku dni opiekun wicemistrzów Polski jest łączony z przenosinami do Legii Warszawa. Dariusz Mioduski chciałby wyciągnąć go z Rakowa Częstochowa w trakcie trwania sezonu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Obecnie trwają intensywne rozmowy nt. transferu szkoleniowca. „Medaliki” nie zamierzają iść na rękę ligowym rywalom, przez co końca zaciętych negocjacji nie widać.
Zarówno Legia, jak i Raków słabo poradziły sobie w minionej kolejce Ekstraklasy. Stołeczny klub zremisował z zagrożoną brakiem utrzymania Lechią Gdańsk 2:2, a częstochowianie przegrali 1:3 ze znajdującym się w strefie spadkowej Piastem Gliwice.
Zdaniem dziennikarza TVP Sport, Roberta Błońskiego, obecna sytuacja Papszuna mogła być jedną z przyczyn ostatniej porażki Rakowa. Z jego słowami nie zgodził się Robert Podoliński.
- Zaraz, zaraz. Jak słyszę, że piłkarze wyrazili na boisku swój protest, bo przegrali, to uważam, że jest to - przepraszam bardzo - idiotyzm. To jest moja opinia. Piłkarz chce przegrać mecz i nie chce premii? - zaczął Podoliński.
Błoński zaprzeczył słowom Podolińskiego i starał się wyjaśnić swoje stanowisko. W rezultacie w studiu TVP Sport doszło do ostrej wymiany zdań.
- Ale ja nie powiedziałem, że nie chcieli wygrać meczu. Powiedziałem, że zagrali tak, jakby te wydarzenia miały wpływ na ich zachowanie. Co sądzą o zachowaniu trenera, o którym wiadomo, że rozstaje się z zespołem? - doprecyzował Błoński.
- Zobaczcie, jakie to może być krzywdzące dla Papszuna. O tym się nie myśli. A także dla piłkarzy. Nie znam piłkarza, który wychodzi na mecz, nie chce pieniędzy i robi protest wobec trenera. Panowie, bądźmy poważni - powiedział podczas dyskusji Podoliński.

Przeczytaj również