Enrique broni transferów do Chin: W innych zawodach dostaje się gratulacje...

Trener Barcelony, Luis Enrique, na ostatniej konferencji prasowej wziął w obronę piłkarzy, którzy zdecydowali się na grę w Chinach.
W zimowym okienku transferowym do ligi chińskiej przenieśli się między innymi Oscar, Axel Witsel czy Carlos Tevez. Każdy z nich mógł z powodzeniem kontynuować karierę w silnej lidze europejskiej, ale wybrał wysoką pensję w Chinach. Wielu kibiców krytykuje takie postępowanie, ale szkoleniowiec mistrzów Hiszpanii nie widzi w tym nic złego.
Enrique zupełnie nie zgadza się z zarzutami stawianymi zawodnikom. Uważa bowiem, że powinni być traktowani jak przedstawiciele każdego innego zawodu:
- Myślę, że to fantastycznie, iż piłkarze mogą zdecydować się na grę w Chinach i zarabianie tam pieniędzy - powiedział.
- W każdym zawodzie, wliczając wasz - dziennikarzy - ludzie zmieniają miejsce pracy, zarabiają pieniądze i nikt nic nie mówi. Przeciwnie - dostaje się wtedy gratulacje. Świetna sprawa, ale co w wypadku, jeśli jesteś piłkarzem? Nazywają cię zdrajcą, zarzucają, że robisz coś dla pieniędzy... To dziwne - ocenił
- Osobiście sądzę, że to świetne i pochwalam tych, którzy się na to decydują. To dziwaczne, jak takie ruchy są postrzegane w futbolu - zakończył Enrique.