Erik ten Hag grzmi po blamażu Manchesteru United. Jest wściekły na piłkarzy. "To było nieprofesjonalne"
Niedzielny hit Premier League okazał się prawdziwym koszmarem dla Manchesteru United. "Czerwone Diabły" przegrały z Liverpoolem na Anfield aż 0:7. Złości na postawę swoich podopiecznych nie ukrywa Erik ten Hag.
Ekipie z Old Trafford w tym sezonie przydarzały się już bolesne wpadki, jakimi były bardzo wysokie porażki z Brentford czy Manchesterem City. Niedzielny mecz z Liverpoolem okazał się jednak w wykonaniu United jeszcze gorszy.
"The Reds" przed własną publicznością urządzili sobie prawdziwy festiwal strzelecki, wygrywając aż 7:0. Złości na postawę swoich podopiecznych nie krył po końcowym gwizdku trener "Czerwonych Diabłów", Erik ten Hag.
- Myślę, że pierwszą połowę zagraliśmy całkiem przyzwoicie. Tuż przed przerwą popełniliśmy jeden błąd. Druga połowa? To po prostu nie byliśmy my. To nie są nasze standardy - powiedział Ten Hag.
- Nie graliśmy jako zespół. To było nieprofesjonalne. Zdecydowanie jestem na to zły. To nie może się zdarzyć i musimy o tym porozmawiać. Chodziło o cały zespół. Widziałem, jak 11 osób straciło głowy - stwierdził.
- Jestem tym zaskoczony, ponieważ w ostatnich tygodniach widziałem, że ten zespół jest odporny i ma zwycięską postawę. W drugiej połowie w ogóle tak nie było. Nie trzymaliśmy się planu i nie wykonaliśmy naszej pracy - ocenił.
- Nie cofaliśmy się odpowiednio, to było naprawdę nieprofesjonalne. Widzieliśmy w przeszłości, że możemy się odbić po niepowodzeniach. Tak było z Brentford i Manchesterem City. Ten mecz był jednak nie do przyjęcia. Jestem naprawdę rozczarowany i zły z tego powodu - zakończył.