Erling Haaland się nie zatrzymuje! Dwa gole Norwega, awans Borussii i wielkie zamieszanie z karnym [WIDEO]
![Erling Haaland się nie zatrzymuje! Dwa gole Norwega, awans Borussii i wielkie zamieszanie z karnym [WIDEO] Erling Haaland się nie zatrzymuje! Dwa gole Norwega, awans Borussii i wielkie zamieszanie z karnym [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/364/6047ef6b3a588.jpg)
Borussia Dortmund jest pierwszym zespołem, który zameldował się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Niemiecki zespół zremisował 2:2 z Sevillą, ale w dwumeczu zwyciężył 5:4. Znów bohaterem został Erling Haaland, który dwukrotnie trafił do siatki.
W pierwszym meczu Borussia wygrała w Hiszpanii 3:2, więc przed rewanżem była w bardzo dobrej sytuacji. Podopieczni Julena Lopeteguiego od początku spotkania w Dortmundzie ruszyli do ataku, chcąc jak najszybciej otworzyć wynik. W pierwszych 30 minutach całkowicie zdominowali rywali.
Sporo pracy miał Marwin Hitz. Szwajcar dobrze obronił mocne uderzenie Lucasa Ocamposa, mnóstwo było także dośrodkowań w pole karne gospodarzy. Dobrą szansę miał też Suso, lecz Hiszpan posłał piłkę tuż obok słupka.
Gdy wydawało się, że to Sevilla jako pierwsza trafi do siatki, cios zadała Borussia. W 34. minucie Suso stracił piłkę na własnej połowie, futbolówka szybko trafiła do Marco Reusa, a Niemiec wyłożył ją do Erlinga Haalanda. Norweg nie zwykł pudłować w takich sytuacjach i do siatki trafił także tym razem.
Gospodarze korzystny wynik utrzymali do przerwy, a po niej zadali kolejny cios. Na boisku zapanowało wówczas ogromne zamieszanie. Haaland przepchnął Fernando i po raz drugi pokonał Bono, ale sędzia po analizie VAR uznał, że napastnik faulował rywala. Potem arbiter podyktował jednak rzut karny dla BVB. Okazało się bowiem, że we wcześniejszej akcji przepisy przekroczył także Kounde.
Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Norweg, a jego uderzenie obronił bramkarz. Radość golkipera nie trwała jednak długo, bo sędzia nakazał powtórzenie rzutu karnego, gdyż Bono wyszedł zbyt daleko przed linię bramkową. Przy drugiej "jedenastce" także to zrobił, ale tym razem Haaland już trafił. Był to jego 20. gol w zaledwie 14. występie w Champions League.
Sevilla wciąż nie rezygnowała z prób odwrócenia losów dwumeczu. Efektem był kolejny rzut karny, tym razem po drugiej stronie boiska. Emre Can faulował bowiem Luuka de Jonga, a bramkę kontraktową zdobył Youssef En-Nesyri.
W końcówce to Borussia była bliska podwyższenia wyniku. Dahoud przegrał pojedynek z Bono, niecelnie uderzał Reus. Już w 96. minucie do remisu 2:2 doprowadził En-Nesyri. To pozostało już jednak bez wpływu na losy awansu. Ekipa z Dortmundu w dwumeczu wygrała 5:4 i awansowała do ćwierćfinału rozgrywek.