Fabiański pożegnał się z West Hamem! Fantastyczna parada na koniec

Łukasz Fabiański pożegnał się z West Hamem! Polak rozegrał 90 minut w ostatniej kolejce Premier League i popisał się kapitalną interwencją.
Ipswich - West Ham
W ubiegły weekend Łukasz Fabiański był mocno rozczarowany brakiem szansy na pożegnanie się z kibicami w ostatnim domowym meczu West Hamu. Graham Potter nie wstawił go do składu przeciwko Nottingham Forest, choć było to spotkanie "o nic".
- Czuję się rozczarowany tym, jak dzisiaj to wyglądało. Oczywiście to nie jest koniec, bo będziemy robić rundę honorową wokół boiska, ale po cichu liczyłem na to, że będzie mi dane pożegnać się w meczu domowym przed własnymi kibicami, będąc chociaż przez chwilę na boisku. Niestety nie było mi to dane, więc szkoda, ale cóż, takie życie - mówił "Fabian" na antenie Viaplay.
Teraz Potter nieco się zrehabilitował, wystawiając Polaka w jedenastce na kończące sezon wyjazdowe starcie z Ipswich.
Nie pożałował. W pierwszej połowie Fabiański błysnął szczególnie raz, gdy w 25. minucie kapitalnie zatrzymał strzał Broadheada:
Warto przy tym dodać, że kibice "Młotów" żywiołowo reagowali, gdy gra przenosiła się pod bramkę polskiego bramkarza. Ten finalnie skapitulował raz - w 52. minucie Broadhead znalazł na niego sposób. West Ham był jednak tego dnia skuteczniejszy i po trafieniach Warda-Prowse'a, Bowena i Kudusa wygrał 3:1.
Fabiański rozegrał pełne 90 minut i tym samym pożegnał się z londyńskim klubem po siedmiu sezonach i 216 występach. West Ham zakończył rozgrywki 2024/25 na 14. miejscu w tabeli.
Dodajmy, że po ostatnim gwizdku kibice po raz ostatni nagrodzili "Fabiana" przyśpiewką na jego cześć.
***
Southampton - Arsenal
W meczu Southampton - Arsenal na boisku zameldował się jeden Polak, Jakub Kiwior, bo Jana Bednarka z gry wykluczyła kontuzja. Kiwior stworzył duet stoperów z Benem White'em.
Pierwsza połowa przebiegła zgodnie z planem, bo "Kanonierzy", już pewni wicemistrzostwa Anglii, prowadzili 1:0 po golu Kierana Tierneya. Reprezentant Polski zaliczył kilka skutecznych interwencji.
W drugiej odsłonie gospodarze niespodziewanie wyrównali. W 56. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stewart wygrał główkę m.in. z Kiwiorem i pokonał Davida Rayę.
Arsenal finalnie zdołał jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 89. minucie eleganckim strzałem na listę strzelców wpisał się Martin Odegaard. Londyńczycy zakończyli więc sezon wygraną 2:1. Jakub Kiwior uzbierał w nim 17 występów.
***
Bournemouth - Leicester
W bramce Leicester po raz czwarty z rzędu i dziesiąty w całym sezonie zameldował się inny Polak, Jakub Stolarczyk. Naprzeciwko niego stanęli piłkarze Bournemouth.
W pierwszej połowie 24-latek bronił jak w transie. Mimo kilku prób, choćby Evanilsona czy Davida Brooksa, nie wpuścił żadnej bramki. Po przerwie musiał jednak skapitulować. "Wisienki" triumfowały 2:0 po dublecie Semenyo.