Fabiański: W Polsce fajnie jest być bramkarzem

Na oficjalnej stronie West Ham United poruszono wątek polskiej szkoły bramkarskiej. Golkiper "Młotów" Łukasz Fabiański przyznał, że w porównaniu z innymi krajami gra na pozycji bramkarza w Polsce nie jest niczym złym, a wręcz przeciwnie.
Oficjalna strona londyńskiego klubu wśród największych bramkarzy z naszego kraju wymienia Jana Tomaszewskiego, Józefa Młynarczyka i Jerzego Dudka. Wspomina także golkiperów, którzy grali lub dalej występują na Wyspach Brytyjskich - Artura Boruca i Wojciecha Szczęsnego. Nie zapomniano też o bramkarzach z Serie A - Łukaszu Skorupskim i Bartłomieju Drągowskim.
O fenomen polskiej szkoły bramkarskiej zapytano Łukasza Fabiańskiego, który na co dzień jest golkiperem "Młotów".
- Czasami, gdy rozmawiasz z graczami z innych krajów, bycie bramkarzem w ich państwach nie było odbierane pozytywnie, ale w Polsce fajnie jest być bramkarzem - powiedział Fabiański.
- Kiedy dorastałem, miałem nauczyciela wychowania fizycznego w szkole, który zwracał uwagę na rozwijanie mnie jako wszechstronnego sportowca. Uprawiałem gimnastykę, grałem w koszykówkę, piłkę ręczną i siatkówkę. Pomogło mi to stać się wszechstronnym sportowcem - dodał Polak.
Fabiański zwraca uwagę, że postrzeganie pozycji bramkarza w naszym kraju zmieniły doskonałe występy i sukcesy Jerzego Dudka.