Fatalna sytuacja polskiego klubu. Nie ma licencji. "Trzeba odbudowywać od zera"

Kotwica Kołobrzeg nie zagra w przyszłym sezonie na trzecim poziomie rozgrywkowym. Klub zarządzany przez Adama Dzika nie otrzymał licencji.
W ostatnim czasie Kotwica stała się przykładem tego, jak nie powinien postępować klub piłkarski. W Kołobrzegu regularnie zalegano z pensjami dla piłkarzy. Problemy finansowe skutkowały zakazem transferowym i absurdami w postaci np. 13 powołanych piłkarzy na jeden z meczów ligowych.
Niewiele zabrakło, aby podopieczni Piotra Tworka dokonali małego cudu i pomimo wielu turbulencji utrzymali się na drugim poziomie rozgrywkowym. Finalnie spadli, zajmując 16. miejsce w tabeli. Do 15. Pogoni Siedlce stracili tylko jeden punkt.
Kotwica nie zagra jednak w następnym sezonie Betclic 2. Ligi. Nie spełniła bowiem warunków, aby otrzymać licencję na występy na trzecim poziomie rozgrywkowym.
- Dział Licencji PZPN informuje, że 9 czerwca 2025 roku upłynął termin na złożenie przez klub Kotwica Kołobrzeg odwołania od decyzji Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN o nieprzyznaniu klubowi licencji na udział w rozgrywkach Betclic 2. Ligi w sezonie 2025/26. W związku z brakiem odwołania, klub Kotwica Kołobrzeg nie otrzymał licencji zarówno na rozgrywki Betclic 1., jak i 2. Ligi w sezonie 2025/26, nie jest więc uprawniony do udziału w tych rozgrywkach - oświadczono.
- Adam Dzik zniszczył Kotwicę Kołobrzeg. Już definitywnie. Klub do samego końca mydlił oczy kibicom. „Nikt nie odszedł”, „dług nie jest tak duży jak piszą”, „rozmawiamy z bardzo dużymi sponsorami”. Koniec. Teraz trzeba będzie odbudowywać to od zera - ocenił Norbert Skórzewski, dziennikarz zajmujący się zespołem z Kołobrzegu.
W rozgrywkach Betclic 2. Ligi utrzymał się zatem Rekord Bielsko-Biała. Rezerwy Zagłębia Lubin przystąpią zaś do baraży o utrzymanie.