FC Barcelona. Co dalej z Markiem-Andre ter Stegenem? "Nie mówię, że dostanie mniej, ale musi się dostosować"

Josep Maria Bartomeu, prezes FC Barcelony, udzielił obszernego wywiadu dla "Mundo Deportivo". Jednym z tematów rozmowy była przyszłość Marca-Andre ter Stegena.
Niemiecki golkiper jest związany z "Blaugraną" do czerwca 2022 roku. Póki co strony nie doszły do porozumienia ws. dalszej współpracy. Ter Stegen odrzucił propozycję pensji w wysokości 10 mln euro plus bonusy ze sezon.
Negocjacje prowadzono kilka miesięcy temu, ale ze względu na wybuch pandemii koronawirusa zdecydowano się je zawiesić. To spowodowało, że w mediach zaczęły pojawiać się spekulacje na temat przyszłości bramkarza.
Ter Stegen w ostatnim czasie był łączony z Chelsea. "The Blues" szukają kogoś, kto zastąpi Kepę Arrizabalagę. Wcześniej mówiono o zainteresowaniu m.in. z Bayernu Monachium i Juventusu.
Josep Maria Bartomeu nie ukrywa, że przedłużenie kontraktu z golkiperem jest jednym z priorytetów "Blaugrany" na najbliższe miesiące. Prezes Barcelony zwrócił jednak uwagę na aspekt finansowy.
- Zatrzymanie Ter Stegena w klubie jest dla nas bardzo ważne. Nie tylko ze względu na to, jaką jakość pokazuje, ale również z uwagi na to, jakim jest człowiekiem. To nasza przyszłość. Jest w gronie 3 najlepszych bramkarzy na świecie - oznajmił działacz.
- On rozumie, że ze względu na spadek dochodów klub musi odpowiednio dostosować jego wynagrodzenie. Wszyscy zawodnicy to robią. Nie mówię, że dostanie mniej, ale musi się dostosować do poziomu dochodów klubu. Wszyscy to rozumieją. Musimy kontrolować wydatki, dopóki nie dowiemy się, na czym stoimy - zakończył.