FC Barcelona. Gerard Pique zarzuca stronniczość hiszpańskim sędziom. "Nieświadomie gwiżdżą na korzyść Madrytu"

Rywalizacja Realu Madryt i FC Barcelony od wielu lat elektryzuje kibiców na całym świecie. Nieodłączną częścią dyskusji jest także sędziowanie na korzyść jednej lub drugiej drużyny. Gerard Pique uważa, że arbitrzy nieświadomie faworyzują stołeczne zespoły.
Obecny sezon nie jest zbyt udany ani dla "Blaugrany", ani dla "Królewskich". Obie drużyny w La Liga znacznie wyprzedza Atletico Madryt, które zmierza po mistrzostwo kraju.
Gerard Pique od dłuższego czasu nie pojawia się na boisku, gdyż boryka się z poważną kontuzją kolana. Hiszpański obrońca wywołał burzę swoją najnowszą wypowiedzią na temat arbitrów.
- Któregoś dnia były sędzia powiedział, że 85% arbitrów pochodzi z Madrytu. Jakim cudem nie będą gwizdać na ich korzyść? Nawet nieświadomie, jak mieliby nie dać jednej stronie trochę więcej niż drugiej? - pyta Hiszpan.
- Szanuję profesjonalizm sędziów i wiem, że starają się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Ale gdy przychodzi chwila zwątpienia... - dodał stoper, sugerując decyzje na korzyść stołecznych drużyn.
- Rozmawiałem z Sergio Ramosem, ale nie dotyczyło to jego nowego kontraktu. Bardzo dobrze się dogadujemy. Mam dobre stosunki z piłkarzami Realu - przyznał.
- Wymieniałem się z nimi koszulkami i wciąż mam je w domu. Cristiano Ronaldo, Karima Benzemy, Ramosa. Ale założenie jednej z nich to dla mnie zbyt wiele - zakończył.