FC Barcelona prowadziła z Realem 4:0, a Xavi wpadł w furię. Po meczu się tłumaczył. "Jestem wtedy zły"

Barcelona prowadziła z Realem 4:0, a Xavi wpadł w furię. Po meczu się tłumaczył. "Jestem wtedy zły" [WIDEO]
screen
FC Barcelona w spektakularny sposób rozbiła Real Madryt, ale Xavi miał sporo uwag do swoich piłkarzy. Swoją złość demonstrował nawet wtedy, gdy jego drużyna prowadziła 4:0.
Barcelona nie dala żadnych szans Realowi. Wygrała 4:0, ale przy lepszej skuteczności wynik mógł być bardziej okazały. "Królewscy" byli bezradni.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Graliśmy z charakterem i odwagą. Uczulałem piłkarzy, by wystrzegali się głupich strat. Real z nich żyje - komentował Xavi.
- Mieliśmy mecz pod kontrolą. Naciskaliśmy wysoko, odzyskiwaliśmy piłkę na połowie rywali. Byliśmy lepsi i mogliśmy strzelić więcej goli. Musimy podążać tą drogą - dodał trener Barcelony.
- Jestem bardzo dumny, bardzo szczęśliwy. To dzień, w który można się cieszyć. Było spektakularnie. Barcelona wraca. Ostatnio nie było zbyt wiele radości. Będziemy świętować - podsumował Xavi.
41-latek miał jednak uwagi do swoich piłkarzy. Energicznie przekazywał je już w trakcie gry. Kamery uchwyciły, jak wpadł w furię przy stanie 4:0.
- Prowadziliśmy 4:0, ale trzeba biegać, pomagać bocznym obrońcom, pressować... Mecz trwa 90 minut. Innym razem może być 1:0 i strata piłki będzie kosztowna - wyjaśnił Xavi.
- Jestem naprawdę zły, kiedy tracimy piłkę. Możesz stracić piłkę w ostatniej tercji boiska, ale nie na swojej połowie. Jeśli przestaje się wymagać, to nie osiąga się sukcesów. Mogliśmy zagrać lepiej w końcowej fazie gry - podsumował.
Xavi w niedzielę dowiódł taktycznego kunsztu. O tym, w jaki sposób jego drużyna rozmontowała Real, piszemy TUTAJ.
Barcelona zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Do prowadzącego Realu traci dwanaście punktów, ale rozegrała od niego o jeden mecz mniej.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski21 Mar 2022 · 10:06
Źródło: sport.es, twitter

Przeczytaj również