FC Bayern. Philippe Coutinho wspomina najtrudniejszy czas w karierze. "Gdyby nie oni, to by się nie udało"

Philippe Coutinho coraz lepiej radzi sobie w barwach “Die Roten”. W wywiadzie dla “bundesliga.de” opowiada o Bayernie, trudnych momentach kariery i Jurgenie Kloppie.
Do Europy Brazylijczyk przeprowadził się już w wieku 17 lat. Zasilił wtedy szeregi Interu Mediolan.
- Byłem wtedy bardzo młody. Opuściłem dobrze znane mi miejsce. Do tego czasu mieszkałem z rodzicami, bawiłem się z przyjaciółmi - tłumaczy.
Były gracz Liverpoolu i Barcelony przyznaje, że był to dla niego najtrudniejszy czas w karierze.
- Musiałem osiedlić się w nowym środowisku, z nową kulturą, co nie jest łatwe. Nowy klub, nowy język, doświadczeni profesjonaliści jako koledzy z drużyny. To był dla mnie trudny etap, byłem dopiero na początku kariery. Bardzo pomogli mi wtedy rodzice i żona. Gdybym był sam, to by się nie udało - ocenił Coutinho.
Brazylijczyk został też zapytany o swojego byłego szkoleniowca, Jurgena Kloppa.
- Jest niezwykły we wszystkim, co robi. Czas spędzony pod jego wodzą był wspaniały. Wiele się wtedy nauczyłem - mówi Coutinho.
Pomocnik z Brazylii docenia też gest Roberta Lewandowskiego, który pozwolił mu wykonać w ostatnim spotkaniu rzut karny.
- To był dla mnie wyjątkowy moment - skomentował.
Jednak nie tylko Lewandowski sprawił, że Coutinho dobrze czuje się w Monachium.
- Wszyscy mi pomogli. Fani, zawodnicy, cały personel. Ten klub jest jak rodzina - zakończył.
Najbliższy mecz Bayern rozegra jutro. Jego rywalem będzie Paderborn. Początek spotkania o godzinie 15.30.