FC Bayern. Zbigniew Boniek powiedział, co zrobiłby na miejscu Lewandowskiego. "Czasami zmiana jest dobra"

Zbigniew Boniek przyznał, że na miejscu Roberta Lewandowskiego chciałby zmienić klub. - Czasami zmiana robi dobrze - podkreśla prezes PZPN.
Jeszcze półtora roku w mediach aż huczało o możliwym przejściu Lewandowskiego z Bayernu do Realu Madryt. Gdy temat w końcu upadł, kapitan reprezentacji Polski pogodził się z dalszą grą w Monachium. Podpisał nawet nowy kontrakt - umowa łączy go z obecnym klubem do połowy 2023 roku.
Od dłuższego czasu komentatorzy powtarzają, że Lewandowski pozostając w Bayernie nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału marketingowego i nie jest należycie doceniany. Widać to choćby przy okazji corocznych plebiscytów na najlepszego piłkarza świata.
- Robert w jednej z pięciu czołowych drużyn na świecie. Zaliczam do tego grona Real, Barceloną, Bayern, Juventus i Manchester City. Gdybym ja był na jego miejscu, po czterech, pięciu latach spędzonych w Monachium chciałbym spróbować sił w innym klubie, Realu czy Barcelonie. Czasami zmiana dobrze robi. Natomiast pamiętajmy, że Robert czuje się w Bayernie znakomicie, jest obecnie najważniejszym piłkarzem ten drużyny i świetnie mu się powodzi. To cieszy - stwierdził Lewandowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Lewandowski w ostatnim plebiscycie France Football zajął ósme miejsce. Po ogłoszeniu wyników Boniek stwierdził na Twitterze, że Złota Piłka to "wielkie g..."
- Złota Piłka stała się sponsorską-marketingową zabawą. Zasady są niejasne, nie wiadomo, jaki okres jest oceniany – od 1 stycznia do 30 października? Bo przecież wtedy zaczyna się głosowanie. Jest sto tysięcy rzeczy, które wpływają na wyniki plebiscytu. Dlatego patrzę na jego rezultaty z przymrużeniem oka - przyznał Boniek.