Fenerbahce zmarnowało wielką szansę. Mourinho ma czego żałować [WIDEO]
Fenerbahce nie wykorzystało atutu własnego boiska i przewagi jednego zawodnika w pierwszym meczu z Benficą. W Stambule padł remis 0:0.
Rywalizacja Fenerbahce z Benficą zapowiadała się najciekawiej ze wszystkich par fazy play-off eliminacji Ligi Mistrzów. Turcy marzą o powrocie do elity, Portugalczycy grają w niej regularnie. Pikanterii dodawały ostatnie rozmowy obu klubów w sprawie transferu Karema Akturkoglu oraz obecność Jose Mourinho na ławce rezerwowych Fenerbahce.
Goli jednak nie padły. Mało było nawet sytuacji, które mogły do nich doprowadzić.
Fenerbahce nie wykorzystało okresu gry w przewadze jednego zawodnika. Benfica od 71. minuty grała w osłabieniu, bo z boiska po dwóch żółtych kartkach musiał zejść Florentino.
Gospodarze przez moment cieszyli się w 80. minucie, kiedy piłkę do bramki skierował En-Nesyri. Gol nie został jednak uznany z powodu spalonego. Mógł odetchnąć Trubin, który po strzale z dystansu wypuścił piłkę z rąk pod nogi rywala.
Cały mecz w barwach drużyny ze Stambułu rozegrał Sebastian Szymański. W przyszłym tygodniu wraz z kolegami powalczy o awans w Lizbonie.