Finał nie dla Polski! Biało-czerwoni zagrają o brązowy medal mistrzostw świata

Finał nie dla Polski! Biało-czerwoni zagrają o brązowy medal mistrzostw świata
Kamil Kobielski
Reprezentacja Polski przegrała w półfinale mistrzostw świata w socca z Kazachstanem 0:3. Biało-czerwoni jeszcze dziś zagrają w spotkaniu o 3. miejsce.
Z Budapesztu - Kamil Kobielski
Dalsza część tekstu pod wideo
W Kazachstanie występowało kilku piłkarzy reprezentujących w przeszłości swój kraj w innych dyscyplinach. Najbardziej imponujące CV miał obrońca Alexandr Kislitsyn, który w piłce nożnej jedenastoosobowej rozegrał 25 spotkań w barwach narodowych.
Kazachowie objęli prowadzenie już w 2. minucie. Mateusz Skibiński obronił strzał z dystansu, jednak przy dobitce Ulana Zhaksylykova, reprezentującego także swój kraj w futsalu, nie miał żadnych szans. Odpowiedź Polski mogła być błyskawiczna, ale piłka po strzale Norberta Dregiera nieznacznie przeleciała nad bramką Rauana Atantayeva, również znanego z występów w narodowej drużynie w futsalu.
W 7. minucie Kazachstan był bardzo bliski podwyższenia prowadzenia. Piłka po rykoszecie jednego z polskich zawodników pofrunęła minimalnie nad poprzeczką. Chwilę później szansę miał Rafał Trakul, ale bramka Kazachów poradził sobie z jego uderzeniem.
W 9. minucie Bauyrzhan Keshubaev świetnie wszedł z piłką między obrońców, minął Skibińskiego, ale nie trafił do pustej bramki. Kilka chwil później Polska wyprowadziła kontratak, ale potężna bomba Krzysztofa Elsnera była niecelna.
W 14. minucie Polacy dali się zaskoczyć. Świetnie wykonany rzut z autu przez Kazachów wykorzystał Temirlan Adilov, który płaskim strzałem tuż przy słupku pokonał Skibińskiego.
Ataki Kazachstanu nie ustępowały. Podopieczni Deniyara Kenzhegulova dążyli do zdobycia kolejnych bramek, jednak albo uderzali niecelnie, albo na posterunku stał Skibiński. Tym samym do przerwy przegrywaliśmy 0:2.
Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Kazachstan mógł zdobyć trzecią bramką. Krystian Stanecki, który wszedł do bramki w miejsce Skibińskiego, wygrał jednak pojedynek sam na sam z Darkhanem Yussupovem.
W drugiej części gry Polacy grali bardzo ofensywnie. W 26. minucie strzał Kamila Kucharskiego obronił Atantayev, który natychmiast rozpoczął kontratak, ale Taibassarov nie trafił praktycznie do pustej bramki. Polska próbowała zdobyć bramkę kontaktować i jedna z akcji mogła zakończyć się powodzeniem, ale Ariel Mnochy nie trafił czysto w piłkę.
W 34. minucie Stanecki minął środkową część boiska, uderzył z dystansu, ale bramkarz Kazachów popisał się świetną interwencją, parując piłkę na rzut rożny. Polacy ciągli dążyli do strzelenia upragnionego gola, jednak najpierw strzał Kucharskiego, później Elsnera zostały zablokowane przez zawodników Kazachstanu.
W końcowych fragmentach gry Kucharski zastąpił Stępińskiego i biało-czerwoni grali z lotnym bramkarzem. Nie przyniosło to jednak skutku, bowiem w 37. minucie Kazachowie przejęli piłkę i strzałem zza połowy zdobyli trzecią bramkę. Na listę strzelców po raz drugi wpisał się Temirlan Adilov.
W końcówce Michał Sobczak mógł strzelił efektowną bramkę, ale minimalnie się pomylił. Ostatecznie Polska przegrała 0:3 i jeszcze dziś zagra w meczu o 3. miejsce z przegranym pary Niemcy – Brazylia.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kobielski18 Sep 2022 · 13:55
Źródło: własne

Przeczytaj również