Flick namieszał z Ter Stegenem. Barcelona oczekiwała innej decyzji

Flick namieszał z Ter Stegenem. Barcelona oczekiwała innej decyzji
LaPresse / pressfocus
Występ Marca-Andre ter Stegena w meczu Barcelony z Guadalajarą wywołał spore zamieszanie. Okazuje się, że nie tego oczekiwały władze klubu.
Ter Stegen stracił w Barcelonie pozycję pierwszego bramkarza na rzecz Joana Garcii. Klub najchętniej by się go pozbył, ale Niemiec postanowił walczyć o swoje na Camp Nou. Obecny sezon rozpoczął od leczenia kontuzji. W miniony wtorek niespodziewanie pojawił się na boisku.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Dla mnie Marc jest kapitanem. To była dla niego dobra okazja, żeby zagrać. Dał wiele klubowi. Porozmawialiśmy ze sztabem szkoleniowym i zdecydowaliśmy, że to zagra, ale tylko w tym meczu - tłumaczył Flick.
Pojawiły się sugestie, że Niemiec postawił na rodaka także z powodu intrygi, która miała pozwolić na wytropienie "kreta" w szatni czy sztabie szkoleniowym. Tak czy inaczej decyzja Flicka zaskoczyła jego pracodawców.
- W klubie oczekiwano, że będzie pełnił funkcję rezerwowego w Guadalajarze, tak aby zdał sobie sprawę, że w styczniu powinien odejść - przytacza tok rozumowania szefów Barcelony dziennik Mundo Deportivo.
- Teraz klub czeka na rozwój sytuacji. Zna siłę perswazji Ter Stegena i sądzi, że Niemiec może poprosić Flicka o zgodę na grę w kolejnych meczach Pucharu Króla. Jeśli trener się zgodzi, dla bramkarza będzie to powód, by zostać na Camp Nou - dodano.
Barcelona widzi wiele pozytywów w rozstaniu z Ter Stegenem. Nie dość, że klub zaoszczędziłby sporo pieniędzy na jego pensji, to bardziej komfortowo w zespole poczułby się Garcia.
Mistrzowie Hiszpanii zakończą występy w tym roku w niedzielę. Ich rywalem będzie Villarreal.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 09:45
Źródło: Mundo Deportivo

Przeczytaj również