Flick stracił cierpliwość ws. Yamala. Padły ostre słowa
W ostatnich dniach w hiszpańskich mediach pojawiło się sporo informacji ws. Lamine'a Yamala. Hansi Flick podczas piątkowej konferencji prasowej uciął spekulacje ws. nastolatka.
W Katalonii pojawiły się informacje o tym, że Yamal miał spóźnić się na odprawę przed meczem z PSG w Lidze Mistrzów. Hansi Flick w takich sytuacjach zwykł sadzać piłkarzy na ławce.
Nastolatek zagrał jednak we wspomnianym meczu, a media twierdziły, że stało się tak na prośbę Deco. Hansi Flick zdecydowanie zaprzecza jednak tej wersji wydarzeń.
- Chciałbym wiedzieć, skąd to wzięli. To bzdura. Ani Deco, ani nikt w klubie nigdy mi nic takiego nie powiedział - podkreślił Niemiec na piątkowej konferencji.
- Mają wielkie zaufanie do mojej pracy i nigdy by mnie o nic takiego nie prosili. To bzdura. Nie mam nic do ukrycia. Jeśli ktoś tak powiedział, to kłamie - wypalił.
Opiekun "Barcy" zdecydowanie stanął w obronie Yamala. Uważa, że dziennikarze i kibice nie powinni się wtrącać w prywatne życie utalentowanego zawodnika.
- Dla mnie najważniejsze jest to, że kiedy tu jestem, ciężko pracuje. On jest bardzo profesjonalny. To jego życie prywatne i nie będę się w nie wtrącał. Jego dni wolne to jego prywatna sprawa, a ja nie będę się w to ingerował - powiedział.