Flick tłumaczy swój wybuch. "Barcelona mnie zmieniła"

Flick tłumaczy swój wybuch. "Barcelona mnie zmieniła"
IMAGO / pressfocus
Hansi Flick bardzo mocno przeżywał mecz Barcelony z Gironą (2:1). Niemiec odniósł się do swojego zachowania.
Barcelona wygrała sobotni mecz po golu w doliczonym czasie gry. Flicka nie było już wtedy na ławce rezerwowych - chwilę wcześniej został z niej usunięty po dwóch żółtych kartkach.
Dalsza część tekstu pod wideo
Gdy Ronald Araujo zapewnił zwycięstwo mistrzom Hiszpanii, Flick wyskoczył z ławki rezerwowych i pokazał gest Kozakiewicza. Zarzeka się, że adresatem tego zachowania nie był sędzia.
Dziennikarze przed wtorkowym meczem z Olympiakosem pytali Flicka, czy powodem jego wybuchu są nadmierne nerwy. Niemiec twierdzi, że nie.
- Nie jestem bardziej zdenerwowany. Może po prostu moje emocje nie są takie same, jak wcześniej. Kiedy byłem trenerem Bayernu, wygraliśmy z Barceloną 8:2. Widziałem potem zdjęcia, na których w ogóle się nie uśmiechałem po golach. Teraz odczuwam więcej emocji. Ten klub całkowicie mnie zmienił. Kocham Barcelonę i daję z siebie wszystko. Żyję dla klubu - powiedział Flick.
Niemiec przyznał jednak, że musi lepiej panować nad sobą. Nie tylko ze względu na konsekwencje, które mogą spotkać jego i drużynę, ale... swój obraz w oczach najbliższych.
- Nie lubię oglądać siebie w takich sytuacjach. Nie podoba mi się, że mój wnuk mógł mnie zobaczyć w takim stanie. Możliwe, że muszę zmienić swoje zachowanie - przyznał trener Barcelony.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakDzisiaj · 13:59
Źródło: Mundo Deportivo

Przeczytaj również