Florentino Perez na ostro. "To największy skandal w historii futbolu"
Florentino Perez nie wytrzymał po kolejnej kontrowersji w meczu Realu Madryt. W głośnej wypowiedzi wrócił też do tzw. sprawy Negreiry, nie przebierając w słowach.
W niedzielnym meczu z Alaves Real Madryt wygrał 2:1, ale nie zabrakło sędziowskich kontrowersji. Chodzi przede wszystkim o sytuację, gdy w końcówce w polu karnym padł Vinicius Junior. Sędziowie analizowali to zdarzenie, do akcji wkroczył VAR, ale jedenastki nie podyktowano.
Po gwizdku na taki obrót spraw irytował się Xabi Alonso. - Dla mnie sytuacja z Viniciusem to oczywisty rzut karny. Ale powiem tak, nie dziwi mnie to, co zrobił sędzia - powiedział na pomeczowej konferencji, cytowany przez Cope.
Swoje trzy grosze wtrącił też Florentino Perez, który poniedziałek zaczął od corocznego, świątecznego spotkania z mediami w ośrodku Valdebebas. Prezydent "Królewskich" nie miał litości dla sędziów.
- Z Alaves sędziował arbiter, który groził naszemu klubowi przed finałem Pucharu Króla. Okazuje się, że faule na Viniciusie czy Rodrygo nie były rzutami karnymi. To najnowsza z długiej listy decyzji w tym sezonie - zauważył.
Perez odniósł się także do tzw. sprawy Negreiry, czyli afery, w której na światło dziennie wyszły informacje, że FC Barcelona przez kilkanaście lat przelewała pieniądze na konto prezesa Komitetu Technicznego Sędziów.
- Największym zmartwieniem Realu Madryt jest sytuacja z sędziami. Sytuacja w związku z "sprawą Negreiry" zasługuje na sprawiedliwość. To niezrozumiałe, że instytucje zostawiły Real Madryt sam w tej walce. Jak możliwe jest, że szef sędziów prosi, byśmy o tym zapomnieli? Jak mamy zapomnieć o największym skandalu w historii piłki nożnej? Jak federacja i władze ligi mogą tak postępować? Ich obowiązkiem jest zachowanie uczciwości - podsumował.