Francuzi jadą na mundial. Bezlitosna końcówka

Francuzi są już pewni występu na mistrzostwach świata. Przypieczętowali awans na światowy czempionat, wygrywając 4:0 z Ukraińcami.
Francuzi potrzebowali wygranej, aby zapewnić sobie pierwszą pozycję przed meczem z Azerami. Ukraińcy liczyli choćby na remis, aby awansować na drugą lokatę przed spotkaniem z Islandczykami.
Francuzi dominowali od pierwszych minut. Ukraińcy wylewali siódme poty, co rusz oddalając zagrożenie zarówno na skrzydłach, jak i w środku pola.
Najlepszą sytuację przed przerwą miał Mbappe. Jego uderzenie obronił jednak Trubin, który poradził sobie również ze strzałami Olise czy też Barcoli.
Po wznowieniu Upamecano starł się z Nazaryną w polu karnym. Sędzia na początku podyktował "jedenastkę" dla Ukrainy, jednak po długiej analizie VAR zmienił decyzję.
Niebawem Mychawko sfaulował Olise w "szesnastce". Tym razem arbiter nie miał wątpliwości i pewnie podyktował rzut karny. W 54. minucie wykorzystał go Mbappe.
Po chwili Mbappe miał kolejne dwie sytuacje. Najpierw sieknął obok słupka. Potem Trubin odczytał jego intencje. Obronił też próbę Akliouche'a. Ekitike trafił zaś w słupek.
W końcówce Francuzi potwierdzili dominację. W 76. minucie Kante wykorzystał okropny błąd Swatoka, rozegrał piłkę z Akliouche'em, wyłożył do Olise, zaś ten znalazł drogę do siatki.
W 83. minucie dublet zanotował Mbappe. Po płynnej akcji oraz zamieszaniu z udziałem Ekitike i Trubina wpakował piłkę do pustej bramki.
Pięć minut później role się odwróciły. Tym razem Mbappe zagrał na jeden kontakt Ekitike, zaś ten nie dał szans Trubinowi. Skończyło się 4:0.