Francuzi przejechali się po Kiwiorze. "Ledwie akceptowalny"
Jakub Kiwior znalazł się w podstawowym składzie Arsenalu na rewanżowy mecz z PSG w Lidze Mistrzów. Francuskie media nie szczędziły krytyki reprezentantowi Polski.
Przez większość sezonu nasz stoper był jedynie rezerwowym w ekipie "Kanonierów". Ostatnio grał jednak regularnie ze względu na kontuzję Gabriela Magalhaesa.
W meczu z PSG na pewno mógł zachować się lepiej przy drugim golu dla rywali. Portal Maxifoot.fr przyznał Polakowi "piątkę" w dziesięciostopniowej skali.
- Środkowy obrońca rozegrał mecz ledwie akceptowalny. Polak był raczej stonowany w swoich interwencjach, ale cierpiał pod względem szybkości przy piłkach na wolne pole - czytamy.
Jeszcze niżej obrońcę ocenili dziennikarze Foot Mercato. Ich zdaniem Kiwior zasłużył na 4,5, bo nie radził sobie najlepiej z Bradleyem Barcolą.
- Bardziej stonowany niż jego partner ze środka obrony, zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Patrząc z tej perspektywy, można by pomyśleć, że występ Jakuba Kiwiora był przyzwoity, ale patrząc z innej perspektywy, Polak nie zdołał zrobić różnicy w starciach z Barcolą za plecami zdesperowanego Lewisa-Skelly'ego - napisano.
- Pod koniec meczu często podchodził wyżej, aby zapewnić drużynie dodatkowe wsparcie, ale został pokonany w fizycznym pojedynku przez paryską obronę - zakończono.