Freakfighter tłumaczy się po wykorzystaniu wizerunku Lewandowskiego. Absurdalne słowa
Adrian "Polak" Polański zabrał głos po bezprawnym wykorzystaniu wizerunku Roberta Lewandowskiego. Wyznał, że pomysł na promocję nielegalnego w Polsce kasyna podsunęła mu sztuczna inteligencja.
Po zwycięstwie reprezentacji Polski z Maltą 3:2 w eliminacjach na mundial wybuchła afera dotycząca Roberta Lewandowskiego. Weteran Fame MMA, Adrian "Polak" Polański, bezprawnie wykorzystał jego wizerunek do promowania nielegalnego w naszym kraju kasyna.
Freakfighter zamieścił w relacji na Instagramie zdjęcie wygenerowane przez sztuczną inteligencję, na którym razem z "Lewym" grał w pokera. Niedługo później usunął wpis i przeprosił za swoją aktywność.
Słowa skruchy Polańskiego nie wystarczyły. Osoba z bliskiego otoczenia Lewandowskiego w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet poinformowała o podjęciu odpowiednich kroków przeciwko freakfighterowi.
Jak rozwinęła się cała sytuacja? Otóż "Polak" w programie na kanale Michała "Boxdela" Barona wyznał, że jest w kontakcie z prawnikiem Lewandowskiego i dostał zakaz wypowiadania się na temat afery oraz ewentualnych konsekwencji prawnych.
- No i to jest kwestia, o której nie mogę rozmawiać, bo że tak powiem, jestem w kontakcie z prawnikiem Roberta i ze swoim i na ten temat nie mogę się na ten moment wypowiadać - mówił Polański.
Freakfighter w relacji na Instagramie wyznał także, jak doszło do wybuchu afery. Poinformował, że o pomysł na reklamę kasyna zapytał Chat GPT. Dodał, iż kolejnego dnia planował publikację wpisu z wizerunkiem Conora McGregora. Sztuczna inteligencja miała go powiadomić o braku ewentualnych konsekwencji prawnych.
- Byłem na meczu, następnego dnia musiałem wrzucić relację. Rozkminiałem, co zrobić. Wpisałem w Chat GPT, co wczoraj robiłem i "wymyśl mi jakąś relację". I coś tam wyskoczyło mi, żeby zrobić… Już nie pamiętam dokładnie, jak to było, ale wiem, że sugerowałem się Chatem GPT. Wygenerowałem sobie zdjęcie z "Lewym". W ogóle, głupia sytuacja, bo wygenerowałem też sobie z Conorem McGregorem. Chciałem następnego dnia wrzucić z Conorem McGregorem… No nieważne. Głupota. W każdym razie w ogóle też beka. Wpisałem w Chat GPT, czy mogę mieć z tego tytułu problemy. K***a, Chat GPT powiedział, że nie. Ale dobra, nieważne, mniejsza o to… - mówił Polański.