Frederiksen czy Thomasberg? Tak oceniają ich w ojczyźnie

Przed nami starcie duńskich szkoleniowców w polskiej lidze. Dziennikarz Johnny Wojciech Kokborg wybrał, czy premiowałby Nielsa Frederiksena, czy Thomasa Thomasberga.
Na niedzielne popołudnie zaplanowano wielki hit 12. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Lech Poznań zmierzy się z Pogonią Szczecin.
Rywalizacja wzbudza spore emocje zarówno w Polsce, jak i w Danii. Wszystko przez to, kto zasiądzie na ławkach trenerskich.
Będzie to pierwsze w dziejach starcie duńskich szkoleniowców w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Niels Frederiksen zmierzy się z Thomasem Thomasbergiem.
W wywiadzie z Piotrem Koźmińskim o wskazanie lepszego trenera pokusił się tamtejszy dziennikarz Johnny Wojciech Kokborg. Nie miał on wątpliwości, kogo zatrudniłby w hipotetycznym własnym klubie.
- Tak naprawdę to byłby cudowny dylemat, czy na końcu wybór. Bo według mnie obaj odnieśliby sukces. Wybór zależy bardziej od tego jakiego stylu oczekujesz. Osobiście wybrałbym Frederiksena. Mimo że być może jestem nawet większym fanem czytelnej struktury gry jaką oferuje Thomasberg, to u mnie przeważyłby fakt, że Frederiksen potrafi się taktycznie dostosować do różnych trudnych sytuacji, które napotyka w karierze - przekazał Kokborg.
Dziennikarz stwierdził także, że w Danii tytuł mistrzowski Frederiksena z Broendby robi większe wrażenie niż Thomasberga z FC Midtjylland. Rzucił, że Frederiksen byłby też bliżej zatrudnienia w związku.
- Jeśli Frederiksen będzie odnosił sukcesy, to według mnie duńska federacja znów umieści go na swojej liście życzeń - wyznał, nie deprecjonując jednak Thomasberga.
Lech plasuje się na ten moment na szóstej pozycji w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Pogoń zajmuje 11. lokatę. Liderem rozgrywek jest Jagiellonia Białystok, przed drugim Górnikiem Zabrze i trzecią Cracovią.