"Gdybym wprowadzał takie zasady, to nie mógłbym być trenerem". Santos opowiedział o nowych porządkach w kadrze

Fernando Santos udzielił wywiadu "Polsatowi Sport". Nowy selekcjoner reprezentacji Polski skomentował zasady, które wprowadził do drużyny.
Santos to doświadczony selekcjoner, który nie po raz pierwszy poprowadzi reprezentację narodową. Przez osiem poprzednich lat pracował on z portugalską kadrą, którą doprowadził do wygrania mistrzostw Europy i Ligi Narodów.
Teraz Portugalczyk zaczyna pracę z reprezentacją Polski. Już na pierwszym zgrupowaniu zdecydował się wprowadzić kilka zasad.
Santos został zapytany o nowe porządki w kadrze. Trener zaznaczył, że nie doszło do wielkiej rewolucji, a zmiany mają jedynie pomóc w funkcjonowaniu zespołu.
- Pracowaliśmy w świetnej atmosferze, choć dotarły do mnie informacje, że wprowadziłem dziwne reguły. Wprowadziłem tylko trzy: Pierwsza – nie rozmawiamy przez telefon w trakcie posiłków. Z tego co wiem, to już wcześniej obowiązywało. Po drugie – kiedy jedziemy na stadion, jesteśmy już w stu procentach skupieni na meczu. Nie pozwalamy sobie na rzeczy, które by nas rozpraszały. I po trzecie – trzeba być skupionym podczas treningu. Nie zajmujemy się niczym innym - podkreślił Fernando Santos na łamach "Polsatu Sport".
- I to jest wszystko. Ja słyszałem natomiast o tym, że piłkarze nie mogą żartować, rozmawiać czy spotykać się z rodzinami. Tak absolutnie nie jest. Przecież w sobotę, po treningu, mieli czas wolny i każdy może robić, co chce. Mogli się spotkać z rodzinami. Gdybym wprowadzał takie zasady, to nie mógłbym być trenerem - dodał nowy selekcjoner.
Pierwszy gwizdek w starciu z Czechami zabrzmi o godzinie 20:45. Mecz będziecie mogli śledzić w naszym serwisie, dzięki relacji na żywo. Serdecznie zapraszamy.