Gerrard odrzucił ofertę. Był o krok od powrotu

Steven Gerrard miał znów odpowiadać za wyniki Rangersów. Szkoleniowiec rozmyślił się jednak w ostatniej chwili. Tym samym Szkoci usiedli do rozmów z innym kandydatem.
Na początku października Rangersi zakończyli współpracę z Russellem Martinem. Anglik wytrzymał raptem 17 meczów. Zostawił zespół na 8. pozycji w lidze szkockiej i na 32. w Lidze Europy.
Niedługo po zwolnieniu 39-latka głównym faworytem do przejęcia sterów drużyny stał się Steven Gerrard, chociaż z pogrążonym w problemach gigantem łączono też Seana Dyche. Legenda Liverpoolu prowadziła owocne negocjacje i wszystko wskazywało na to, że niebawem wróci do Glasgow.
Teraz jednak wiadomo już, że tak się nie stanie. Dziennikarz Alex Crook potwierdził, że "Stevie G" zrezygnował na ostatniej prostej. Obie strony nie zamknęły przed sobą drzwi na przyszłość, ale teraz porozumienie nie zostało zawarte.
Wobec fiaska rozmów z Gerrardem Rangersi podjęli się innego wyzwania. Z najnowszych informacji wynika, że próbują przekonać Danny'ego Rohla. Niemiec w lipcu rozstał się z Sheffield Wednesday.