Gikiewicz grzmi po porażce Widzewa. "Łysy bajerant out"
Łukasz Gikiewicz nie hamował się po przegranej Widzewa Łódź z Pogonią Szczecin. Zawodnik uznał, że klub powinien zmienić trenera. Wytypował kandydata.
W piątkowy wieczór Widzew Łódź znów zawiódł w PKO BP Ekstraklasie. O ile porażki z Jagiellonią Białystok i Cracovią da się jednak wytłumaczyć, o tyle przegranej z Pogonią Szczecin - już nie.
To klub pogrążony w kryzysie, który w ostatnich kolejkach grał znacznie poniżej oczekiwań. W dodatku w najbliższych dniach straci swojego najlepszego strzelca, a więc Efthymiosa Koulourisa.
Mimo to "Portowcy" wygrali 2:1. Zaraz po ostatnim gwizdku w mediach społecznościowych odpalił się Łukasz Gikiewicz. Brat piłkarza Widzewa Rafała Gikiewicza nie zamierzał gryźć się w język.
- Łysy bajerant out... Łukasz Piszczek in?! Sretan put [Miłej podróży - przyp. red.], Żeljko - podsumował "Giki". Widzew byłby pierwszym klubem w trwających rozgrywkach, który zwolniłby trenera.
Sopić pracuje w klubie od marca. W minionym sezonie zajął z drużyną 13. pozycję w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Obecnie zespół plasuje się na ósmej lokacie, w przyszłą niedzielę zagra z Lechem Poznań.