GKS reaguje po skandalu. Wiadomo, co stało się na stadionie w Katowicach
Podczas inauguracji nowego sezon na stadionie GKS-u Katowice doszło do nieprzyjemnego incydentu. Klub wyjaśnił przyczyny zamieszania.
Mecz GKS-u z Rakowem został przerwany w drugiej połowie. Kibice masowo zaczęli opuszczać trybuny. Wielu z nich skarżyło się na problemy z oddychaniem czy podrażnienie oczu.
Szybko pojawiły się informacje, że przyczyną zdarzenia było rozpylenie gazu. GKS wyjaśnił, że doszło do niego poza trybunami. Skutki odczuły jednak również osoby zgromadzone na obiekcie.
- Poza terenem imprezy doszło do użycia gazu przez służby ochrony, który na wskutek panującej pogody rozprzestrzenił się również wewnątrz stadionu. Jako organizator imprezy masowej zdajemy sobie sprawę, że użycie środków bezpośredniego przymusu, jakim jest gaz, musi być podparte realną i pozbawioną złudzeń argumentacją. Klub wystąpił do firmy ochroniarskiej o wyjaśnienia - poinformował GKS.
Klub dla kibiców, którzy zajęli miejsca na stadionie 15, przygotował rekompensatę. Przysługuje im darmowa wejściówka na wybrany domowy mecz GKS-u.
Chętni będą mogli wykorzystać prawdo do otrzymania biletu już w następny poniedziałek. 28 lipca GKS zagra u siebie z Zagłębiem Lubin.