Glik chciał zrezygnować, Szczęsny czy Fabiański i awans na ME. "Kiedyś będziemy wspominać te czasy" [WIDEO]

Glik chciał zrezygnować, Szczęsny czy Fabiański i awans na ME. "Kiedyś będziemy wspominać te czasy" [WIDEO]
youtube
W sobotni wieczór ukazał się trzeci odcinek programu dokumentalnego "Niekochani". Poznaliśmy w nim kulisy pracy Jerzego Brzęczka i reprezentacji Polski podczas końcowych meczów eliminacyjnych do Euro 2020.
Nie brakowało znów odniesień do krytyki, jaka spływała na Biało-Czerwonych. W trakcie programu Kamil Glik przyznał, że był bliski rezygnacji z gry w kadrze po mundialu w Rosji.
Dalsza część tekstu pod wideo
Poza tym przedstawiono współpracę Brzęczka z doświadczonymi graczami - Robertem Lewandowskim, Grzegorzem Krychowiakiem, Kamilem Glikiem i Wojciechem Szczęsnym, którzy służą mu radą przy ustalaniu taktyki.
Poruszono także kwestię wybierania i ogłaszania składu oraz wyboru podstawowego bramkarza. Wojciech Szczęsny zwrócił uwagę na irytację piłkarzy, którzy nie grają.
- Kiedy masz 23 zawodników i ogłaszasz wyjściową 11-stkę, to masz 12 wkur***. Ponad połowa składu jest wkur*** - wyjaśnił Szczęsny.
Bramkarz podkreślił również znaczenie awansu. Powiedział, że kiedyś z zadowoleniem możemy wspominać czasy kadencji Brzęczka.
- Przyjdą takie czasy za 20 lat, gdy nie zakwalifikujemy się na dużą imprezę i będzie mówione, że kiedyś to były czasy, gdy z Łotwą na wyjeździe to 3:0 wygrywaliśmy , kiedyś u siebie to Macedonię ogrywaliśmy 2:0 bez problemów... Każdy będzie pamiętał wynik. Jak będzie dobry wynik, to sobie dopowiedzą historyjkę o grze - stwierdził.
Pokazano także analizę taktyczną Brzęczka. Zwrócił on piłkarzom uwagę na problem z utrzymaniem sie przy piłce.
- Jak będziemy, panowie, na mistrzostwach Europy grać z topowymi drużynami, to oni nas, kur**, rozniosą, gdy będziemy dawać takie proste straty - podkreślił selekcjoner.

Przeczytaj również