Glik: Na zgrupowaniu przed mistrzostwami popracujemy nad obroną. To na pewno wystarczy

Podczas eliminacji do MŚ 2018 gra obronna reprezentacji Polski pozostawiała wiele do życzenia, w niczym nie przypominając tej z Euro 2016. To jednak nie martwi Kamila Glika, który zapewnia, że wszystko uda się poprawić na zgrupowaniu przed mistrzostwami.
- Wtedy będzie tak naprawdę moment na wyeliminowanie mankamentów, niewątpliwie jednym z nich jest praca w obronie - powiedział. - Będziemy dłużej ze sobą, trener dostanie czas na poukładanie klocków. I nie chodzi o ciężką pracę fizyczną, gra w defensywie to nie jest nie wiadomo ile biegania, przede wszystkim chodzi o umiejętność ustawiania się i przesuwania całego zespołu. Każdy musi znać swoją rolę.
- Na Euro 2016 broniliśmy bardzo dobrze jako cała drużyna, odpowiednio się ustawialiśmy, przesuwaliśmy, organizacja przy stałych fragmentach dla rywali nie szwankowała - dodał. - Natomiast w kwalifikacjach mundialu dostaliśmy sporo goli na przykład po rzutach rożnych, a chyba każdy wie, że przy stałych fragmentach nie broni tylko Glik z Pazdanem, bo w polu karnym pojawia się niemal cała drużyna. Powiedzenie, że linia obrony reprezentacji Polski gra słabo, jest dużym uproszczeniem. Zrzucanie winy tylko na Glika i Pazdana nie jest fair.
- Musimy po prostu dobrze bronić jako zespół – tak samo, jak wygrywaliśmy mecze całym zespołem - podsumował.