Glik nie przyleci na zgrupowanie reprezentacji. "Nie było sensu, żeby tracił dwa dni"

Kamil Glik nie przyjedzie na zgrupowanie reprezentacji Polski. Kontuzja obrońcy okazała się zbyt poważna.
Glik doznał urazu mięśnia przywodziciela w meczu Ligi Mistrzów z Clubem Brugge. Początkowo planowano, że zawodnik stawi się na zgrupowaniu reprezentacji, by wziąć udział w konsultacji medycznej. Dziś okazało się, że Glik nie przyleci do Gdańska.
- Nie było sensu, żeby Kamil tracił dwa dni na lot w jedną i drugą stronę. Lepiej żeby był na miejscu i się leczył - wyjaśnił doktor Jacek Jaroszewski dla serwisu "Sportowe Fakty WP".
- Wyniki jego badań wysłał mi lekarz Monaco. Na ich podstawie stwierdzam, że Kamil powinien wrócić do treningów z pełnym obciążeniem za mniej więcej dwa tygodnie - dodał.