Głośny transfer Zalewskiego? Miałby trudne zadanie. "Nie widzę dla niego miejsca"
Nicola Zalewski znalazł się na celowniku Olympique'u Marsylia. Michał Bojanowski, ekspert od Ligue 1, uważa jednak, że Polak mógłby mieć problemy z regularną grą w tym klubie. Rozmawiał na ten temat ze Sport.pl.
Reprezentanta naszego kraju ma tylko pół roku kontraktu z AS Romą. Niewykluczone, że już zimą zmieni otoczenie. Michał Bojanowski uważa jednak, że Zalewskiemu może być trudno o miejsce w wyjściowym składzie w Marsylii.
- Na lewej stronie w Marsylii gra Quentin Merlin, który niedawno wrócił po kontuzji i to w niezłym stylu. Pod tym względem nie do końca widzę miejsce, żeby Zalewski od razu zaczął tam grać - ocenił Bojanowski.
- Wiem, że to inny piłkarz w klubie niż w reprezentacji. Nie jest tak przebojowy, ale może w nowym miejscu zacząłby prezentować się lepiej. To zależy od tego, jakie miałby założenia. Tych defensywnych w Marsylii na wahadłach nie ma aż tak wiele - przyznał.
Ekspert od Ligue 1 w rozmowie ze Sport.pl podkreślał, że Zalewski początkowo byłby zapewne tylko rezerwowym. Może okazać się jednak ciekawym wzmocnieniem dla francuskiej ekipy.
- Dzisiaj nie wiemy, czy Zalewski jest w formie i czy odnalazłby się w trudnych warunkach. Dużą pracę musiałby wykonać trener Roberto De Zerbi. Może nie jest jego rodakiem, ale wspólny język na pewno by pomógł - stwierdził.
- Nie mam wielkich oczekiwań, jeśli chodzi o Zalewskiego. Rozpatruję go jako ciekawą opcję na wzmocnienie składu, ale bardziej jako zawodnik wchodzący z ławki - zakończył.