Gol Zielińskiego na marne. Inter stracił wygraną w ostatniej akcji

Atletico Madryt wygrało w Lidze Mistrzów z Interem 2:1 po bramce w ostatnich sekundach. Nic nie dało trafienie Piotra Zielińskiego.
Działo się od pierwszych minut. Dimarco przetestował czujność Musso z rzutu wolnego, a potem huknął obok słupka w niebezpiecznej sytuacji.
W dziewiątej minucie po zagraniu Moliny Simeone dograł w pole karne do Baeny. Ten po podbiciu piłki przez Carlosa Augusto mimowolnie zagrał do Alvareza, który umieścił piłkę w siatce.
Arbiter na początku nie uznał trafienia. Po kilkuminutowej wideoweryfikacji i wycieczce do monitora koniec końców postanowił zmienić decyzję.
Przed przerwą tempo gry spadło. Wzrosło zaś zaraz po wznowieniu. Inter zaczął nacierać na Atletico. Barella kropnął z dystansu w poprzeczkę.
W 54. minucie zrobiło się 1:1. Zieliński wymienił podania na jeden kontakt z Bonnym i płaskim uderzeniem nie dał szans Oblakowi.
W końcówce Sommer dobrze wybronił strzał Gimeneza. W 93. minucie jednak skapitulował. Gimenez trafił do siatki po wrzutce Griezmanna z rzutu rożnego. Tym samym skończyło się 2:1.