Gorąco przed meczem Legii, kibice grozili bojkotem. "Skandal" [AKTUALIZACJA]
Trwa spotkanie Szachtara Donieck z Legią Warszawa. Ultrasi "Wojskowych" przed meczem zagrozili jego bojkotem, gdy nie zezwolono na wniesienie jednej z flag. Ostatecznie udało się porozumieć w tej sprawie i stołeczni fani zameldowali się na trybunach.
Areną starcia Szachtara i Legii jest Stadion Miejski w Krakowie. Ukraińcy nie mogą korzystać ze swojego obiektu ze względu na trwającą wojnę z Rosją.
Kibice Legii mieli licznie stawić się na obiekcie, na którym na co dzień gra Wisła Kraków. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem doszło do sporego zgrzytu.
Jak donoszą Nieznani Sprawcy, czyli grupa ultrasów Legii, służby porządkowe nie zezwoliły na wniesienie jednej z flag. Upamiętnia ona zbrodnię w Wołyniu.
Kibice podkreślają, że na transparencie nie ma żadnych zakazanych symboli. Zapowiedzieli, że jeśli nie będą mogli wejść razem z flagą, to w ogóle nie pojawią się na trybunach.
- Na stadionie w Polsce szef ds. bezpieczeństwa Szachtara Donieck, Ukrainiec, nie chce wpuścić takiej flagi. Zero zakazanych symboli, nie, bo nie. To skandal. Bez tej flagi nie wchodzimy, to oczywiste - napisano.
- Wołyń pamiętamy - napisano na wspomnianym transparencie. Początek meczu Szachtara z Legią zaplanowano na godzinę 18:45.
AKTUALIZACJA - 18:45
Adam Sławiński z Kanału Sportowego przekazał, że kibice Legii ostatecznie dogadali się z oficjelami Szachtara, by pojawić się na trybunach razem ze wspomnianą flagą.
AKTUALIZACJA - 19:15
Według naszych informacji u organizatorów spotkania interweniował właściciel krakowskiej Wisły, Jarosław Królewski. Flaga ma być widoczna na trybunach w drugiej połowie.
Kibice Legii weszli na stadion w trakcie meczu i tuż po upływie 30. minuty rozpoczęli doping. Na ich sektorze pojawiła się wspomniana flaga.