Gorąco w Legii, trener czuje się oszukany. "Rozczarowany niespełnionymi obietnicami"

Gorąco w Legii, trener czuje się oszukany. "Rozczarowany niespełnionymi obietnicami"
Wojciech Dobrzynski / pressfocus
Edward Iordanescu jeszcze nie zaliczył oficjalnego debiutu w Legii Warszawa, a już ma być rozczarowany działaniami klubu. Tak wynika przynajmniej z doniesień dziennikarzy rumuńskiego GSP.
Po odejściu Goncalo Feio stołeczny zespół zmuszony był szukać nowego trenera. Ostatecznie wybór Legii padł na byłego selekcjonera reprezentacji Rumunii, Edwarda Iordanescu.
Dalsza część tekstu pod wideo
W czwartek zaliczy on oficjalny debiut w roli szkoleniowca w el. Ligi Europy z Aktobe. Przed pierwszym spotkaniem przy Łazienkowskiej jest jednak bardzo gorąco.
Tak wynika przynajmniej z doniesień rumuńskiego portalu GSP. Iordanescu ma być rozczarowany przede wszystkim brakiem transferów, które obiecano mu przed podpisaniem kontraktu.
- Iordanescu jest bardzo ostrożny co do swojej przyszłości w Polsce z powodu niespełnionych obietnic zarządu, które skłoniły go do podpisania kontraktu. Źródła z otoczenia trenera mówią o głębokim rozczarowaniu i smutku. Zdał sobie sprawę, że przybył do klubu w najgorszym możliwym momencie - czytamy.
- Chociaż przed podpisaniem kontraktu otrzymał od zarządu gwarancję transferów, klub się nie śpieszy. Legii udało się sprowadzić tylko jednego zawodnika, ale straciła jednego z najlepszych piłkarzy – Luquinhasa. Legia ryzykuje także utratą Maxiego Oyedele - napisano.
- Trener nie chce wychodzić i krytykować klubu po miesiącu, ale poprosił o szybkie wzmocnienia, żeby osiągnąć oczekiwane cele. Jest bardzo rozczarowany niespełnionymi obietnicami - zakończono.
Maciej - Pietrasik
Maciej PietrasikWczoraj · 20:17
Źródło: GSP.ro/Weszlo.com

Przeczytaj również