Gracz Barcelony wprost o karnym Lewandowskiego. Krótko i konkretnie
Alejandro Balde zabrał głos po zmarnowanym rzucie karnym Roberta Lewandowskiego. Te słowa mówią wiele o atmosferze w szatni.
We wtorkowy wieczór FC Barcelona ograła 3:1 Atletico Madryt w starciu 19. kolejki LaLiga. Zaczęło się od bramki Alexa Baeny. Później gole strzelili zaś Raphinha, Dani Olmo i Ferran Torres.
Nie można wykluczyć, że mistrzowie Hiszpanii wygraliby znacznie wyżej, gdyby nie spektakularne pudło Roberta Lewandowskiego. Przed przerwą "Lewy" nie wykorzystał rzutu karnego.
Po ostatnim gwizdku napastnik mógł liczyć na wsparcie młodszego klubowego kolegi. W obronę wziął go Alejandro Balde, który przekazał, że nikt nie jest nieomylny.
- Ostatecznie jest to dość normalne, bo zawsze można nie trafić z rzutu karnego. Wszyscy jesteśmy ludźmi i wszyscy popełniamy błędy - wyjawił.
- Najważniejsze jest to, że później pokazaliśmy pozytywne nastawienie i zainkasowaliśmy trzy punkty - podsumował Balde w rozmowie z Eleven Sports.
Był to 12. zmarnowany rzut karny Lewandowskiego w karierze. W obecnych rozgrywkach "Lewy" zanotował osiem trafień oraz zaliczył jedną asystę w 17 występach.