Guardiola odpowiada Wengerowi: Błędy sędziów się zdarzają. Przecież Arsenal wygrał z Burnley po golu ręką

Guardiola odpowiada Wengerowi: Błędy sędziów się zdarzają. Przecież Arsenal wygrał z Burnley po golu ręką
CosminIftode / shutterstock.com
Josep Guardiola nie sądzi, by to błędy sędziów przesądziły o zwycięstwie Manchesteru City z Arsenalem. - Graliśmy naprawdę dobrze - uważa Katalończyk.
Manchester City jest w znakomitej formie - w tym sezonie nie przegrał jeszcze żadnego meczu. Po jedenastu kolejkach Premier League ma aż osiem punktów przewagi nad grupą pościgową. Dziennikarze zaczęli już porównywać zespół z Etihad Stadium z Barceloną i Bayernem, czyli poprzednimi klubami Guardioli.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Ostatnie dwa miesiące były dla nas niesamowite. Wygraliśmy wszystkie mecze w Premier League, Lidze Mistrzów i Pucharze Ligi. To bardzo trudne. Jestem szczęśliwy, ale musimy pamiętać, że Barcelona i Bayern zdobywały trofea. My jeszcze niczego nie wygraliśmy. Dopóki tego nie zrobimy, to nie możemy rozmawiać na temat takich porównań - mówi Guardiola.
Po meczu Arsene Wenger był wściekły na pracę sędziego Michaela Olivera. Jego zdaniem arbiter wypaczył wynik meczu - najpierw podyktował wątpliwy rzut karny, a później nie zauważył spalonego przed trzecim golem dla Manchesteru City.
- Zasłużyliśmy na zwycięstwo z Arsenalem. Słyszałem, że był spalony przy trzecim golu. Nie lubię wygrywać w taki sposób, ale to się zdarza. Przecież Arsenal wygrał z Burnley po golu ręką w doliczonym czasie gry. Najważniejszy było to, że graliśmy naprawdę dobrze. Byliśmy lepsi od Arsenalu, niestety w pierwszej połowie nie potrafiliśmy strzelić drugiego i trzeciego gola. Ale i tak jestem zadowolony z naszego występu - komentuje menedżer Manchesteru City.
Źródło: goal.com

Przeczytaj również