Guardiola wspomniał o "Lewym" po meczu LM. Ogromne wyróżnienie
Pep Guardiola nie szczędził pochwał pod adresem Erlinga Haalanda, który przekroczył kolejną granicę w Lidze Mistrzów. Nagle trener Manchesteru City porównał go z Robertem Lewandowskim.
Erling Haaland jest w niesamowitej formie strzeleckiej. W czwartek 25-latek wpisał się na listę strzelców w meczu Ligi Mistrzów z Napoli. Piłkarze Manchesteru City sięgnęli po pewne zwycięstwo 2:0
Gol strzelony z mistrzem Włoch był dla Haalanda już trafieniem nr 50 w 49. występie Ligi Mistrzów. Norweg stał się zawodnikiem, który przebił tę granicę najszybciej w historii rozgrywek. Wcześniej rekord należał do Ruuda van Nistelrooya. Holender potrzebował 62 meczów.
Kapitalny wyczyn napastnika nie umknął uwadze Pepa Guardioli. W trakcie pomeczowej konferencji prasowej Hiszpan rozpływał się nad gwiazdą. W pewnej chwili wspomniał o Robercie Lewandowskim. Kapitan reprezentacji Polski został doceniony przez słynnego trenera.
- Liczby mówią same za siebie. Jakież to szczęście, że go mamy. Po prostu gratuluję mu, bo jeśli chodzi o bramki, to jest u boku Van Nistelrooya czy Lewandowskiego, a zwłaszcza dwóch gigantów: Cristiano Ronaldo i Leo Messiego. Jeśli chodzi o gole, jest niesamowity - przyznał.
O fantastycznej dyspozycji Haalanda świadczy również inny kosmiczny wyczyn. W ostatnich pięciu meczach zdobył aż dziesięć bramek.
Nieco mniejsze powody do zadowolenia ma Lewandowski. Mecz z Newcastle United w Lidze Mistrzów rozpoczął od pierwszych minut, lecz tym razem nie wpisał się na listę strzelców. W bieżącym sezonie rozegrał cztery mecze i zdobył dwie bramki. Polak ustrzelił dublet z Valencią.
Guardiola nie jest jednak pierwszą osobą, która doceniła Polaka. Po meczu "Srok" z Barceloną uczynił to również Dan Burn. Obrońca angielskiego klubu określił go legendą, o czym pisaliśmy TUTAJ.