Lider Bayernu skrytykował działania klubu. "Mogli z tym poczekać. Emocjonalny rollercoaster"
Bayern Monachium w sobotę zdobył kolejne mistrzostwo Niemiec, a tuż po spotkaniu z FC Koeln wydał komunikat o zwolnieniu Olivera Kahna i Hasana Salihamidzicia. Działania "Die Roten" nie podobają się jednej z gwiazd drużyny. Joshua Kimmich jest zdania, że ze zmianami można było chwilę poczekać.
Sezon 2022/2023 nie okazał się udany dla "Die Roten". Dwa miesiące temu Bayern zdecydował się na sensacyjne zwolnienie Juliana Nagelsmanna. Nowym trenerem drużyny został Thomas Tuchel.
Monachijczycy odpadli jednak z Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów, a na dodatek niewiele brakowało, aby stracili prymat w Bundeslidze. Przed ostatnią kolejką znajdowali się za plecami Borussii Dortmund.
BVB zremisowało jednak u siebie z Mainz i Bayern ostatecznie mógł świętować mistrzostwo dzięki wygranej z Koeln. Tuż po końcowym gwizdku media poinformowały jednak o zwolnieniu Olivera Kahna i Hasana Salihamidzicia.
Ten drugi jeszcze na murawie wdał się w sprzeczkę z Herbertem Hainerem. Działań klubu nie rozumie Joshua Kimmich. Pomocnik podczas mistrzowskiej fety ujawnił, co myśli na temat całej sytuacji.
- Niezależnie od tego, co o tym sądzicie, klub mógł poczekać 2-3 dni, aby to ogłosić. Kiedy zapewniasz sobie tytuł, a później docierają do ciebie takie wiadomości, jesteś w emocjonalnym rollercoasterze - stwierdził Kimmuch.
Na razie nie wiadomo, kto zostanie nowym dyrektorem sportowym klubu i przejmie obowiązki Salihamidzicia. Hainer zapowiedział jedynie, że do Monachium trafić ma duże nazwisko.