Gwiazda Ekstraklasy w światowej czołówce! Tylko pięciu piłkarzy wypada lepiej
Jesus Imaz w trwającym sezonie prezentuje kapitalną formę. Na jego dyspozycji mocno zyskuje Jagiellonia Białystok, notując serię 16 meczów z rzędu bez porażki i najlepiej spośród pucharowiczów łącząc ze sobą granie na dwóch frontach. Patrząc jednak stricte pod kątem indywidualnym, Hiszpan również ma się czym pochwalić.
35-latek w ostatni weekend ligowy przypieczętował zwycięstwo "Jagi" z Koroną Kielce, a w czwartkowy wieczór strzelił jedyną bramkę w rywalizacji z Hamrun Spartans w Lidze Konferencji. Ogółem w trakcie tego sezonu nazbierał już na swoim koncie imponujące 11 goli i siedem asyst w 17 występach. Takie statystyki sprawiają, że w tej chwili znajduje się on w światowej czołówce graczy, którzy na starcie rozgrywek notują najlepsze liczby.
Według statystyk portalu Transfermarkt tylko pięciu graczy wypada pod tym kątem lepiej niż Imaz. Zestawienie obejmuje piłkarzy najwyższych klas rozgrywkowych rywalizujących w systemie jesień-wiosna i uwzględnia spotkania pucharowe - zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym.
W jakim gronie wylądował ofensywny pomocnik Jagiellonii Białystok? Zestawienie otwiera Jorge Rivera, gracz portorykańskiego Metropolitan FA. Jego drużyna wygrywa mecz za meczem, momentami deklasując krajowych rywali (sezon rozpoczęła od wygranej w stosunku 12-0), a sam 29-latek już 5-krotnie kończył mecze z hat-trickiem na koncie. Generalnie mówimy o autorze 20 goli i trzech asyst w ledwie dziesięciu meczach.
Po piętach depcze mu Franko Kovacević z NK Celje. Chorwat zaimponował skutecznością szczególnie w ostatni czwartek, gdy na start rozgrywek Ligi Konferencji strzelił trzy gole AEK-owi Ateny, ale dobrą formę pokazywał już wcześniej, czego rezultatem jest 20 strzelonych goli i 2 asysty. Na gracza, którym w swoim CV ma między innymi Hajduk Split czy Pafos, szczególną uwagę powinni zwrócić kibice Legii Warszawa, bowiem Kovacević najprawdopodobniej przetestuje obronę ich zespołu w listopadowym starciu w ramach LK.
Podium uzupełnia przedstawiciel futbolu na najwyższym poziomie. Harry Kane jest na niezłej drodze, by sprobować odebrać Robertowi Lewandowskiemu rekord bramek strzelonych w trakcie jednego sezonu Bundesligi. Polak w rozgrywkach 2020/21 trafił do siatki aż 41 razy, a Anglik po 6 występach w barwach Bayernu może pochwalić się już 11 trafieniami. Doliczając do tego asysty, a także gole zdobyte w innych frontach, między innymi dublet przeciwko Chelsea na poziomie Ligi Mistrzów, jego bilans wynosi 18 trafień i trzy asysty.
Zaraz poza podium wylądował kolejny gracz z Portoryko. Kevin Hernandez z Puerto Rico SSC strzelił 19 goli i zaliczył jedną asystę. Ostatnim graczem z lepszym bilans niż Imaz jest z kolei Tjay De Barr z Lincoln Red Imps. Ekipa z Gibraltaru również rywalizuje na poziomie Ligi Konferencji, a jej przeciwnikami będą zarówno Lech Poznań, jak i Legia Warszawa. Gwiazdor tego zespołu trafiał w tym sezonie do siatki już 12 razy, a także zanotował siedem asyst.
I na tym kończy się krótka lista piłkarzy, którzy w tym sezonie dają swoim drużynom więcej goli i asyst. Uwagę zwraca fakt, że - rzecz jasna z wyłączeniem Harry’ego Kane’a - Imaz o bramki i asysty zabiega w nieco poważniejszych rozgrywkach niż wyżej wymienieni. W czołowej dziesiątce znalazło się również miejsce dla między innymi Kyliana Mbappe (14 goli i dwie asysty w barwach Realu Madryt), ale jest w niej również inny przedstawiciel Ekstraklasy. Mowa o Mikaelu Ishaku z Lecha Poznań, który bramkarzy pokonywał już 13 razy, a także zanotował dwie asysty.
Oglądaj najnowszy odcinek "Roki wyjaśnia" na kanale Meczyki:
