Gwiazda Napoli ofiarą szantażu? To przekracza ludzkie pojęcie
Romelu Lukaku przekazał dramatyczne wieści. Po śmierci ojca, Rogera, pogrążył się w jeszcze większej rozpaczy.
Pod koniec września Romelu Lukaku przekazał dramatyczne wieści. W mediach społecznościowych poinformował o śmierci swojego ojca, Rogera.
Roger Lukaku, podobnie jak jego syn, był piłkarzem. Odszedł w stolicy Demokratycznej Republiki Konga, Kinszasie, mając 58 lat.
Najbliżsi zmarłego nie zdołali sprowadzić jego ciała do Europy. Gwiazdor Napoli przekazał na Instagramie, że wraz z rodziną padł ofiarą szantażu.
32-latek nie ujawnił, jakie osoby uniemożliwiają transport nieżyjącego Rogera Lukaku. Dodał także, że jego pogrzeb, który był zaplanowany na piątek, nie dojdzie do skutku.
- Nasz tata zmarł 28 września, a my jako bracia próbowaliśmy wszystkiego, żeby sprowadzić jego ciało do Europy, ale czuliśmy, że niektórzy ludzie nas szantażują. Gdyby nasz ojciec był tu dzisiaj, nigdy by tego nie zaakceptował. Łamie nam to serce, że nie możemy położyć naszego ojca do wiecznego spoczynku. Ale niektórzy ludzie tego nie chcieli. Teraz rozumiemy, dlaczego nasz ojciec trzymał nas z dala od kilku członków rodziny. Niech Bóg błogosławi twoją duszę, tato - napisał snajper włoskiego klubu.
Ojciec zawodnika Napoli występował w barwach m.in. RFC Seraing czy Beerschot AC. Miał na swoim koncie również 11 meczów w reprezentacji Zairu.